16 kwietnia 1991 - to data pierwszego notowania akcji 5 spółek na Warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. Dziesięcioletnia historia była na początku nieco siermiężna ale za to z imponującym finałem. Obecnie nasza Giełda jest już największą w regionie, wliczając w to nawet giełdę w Wiedniu.

Prezes Giełdy Papierów Wartościowych Wiesław Rozłucki

potwierdził w rozmowie z siecią RMF FM, że Giełda zaczynała pracę na pożyczonych komputerach. Dzień po pierwszej sesji, sprzęt trzeba było oddać. Jednak Giełda szybko stawała się coraz bardziej profesjonalna, a w latach 1993-94 przyszła wielka hossa. "To był czas, kiedy wszystkie akcje na giełdzie osiągnęły poziom "stratosferyczny", którego nie mogły utrzymać w przyszłości" – wspominał prezes Rozłucki. Doszło więc później do bolesnego krachu, jednak nie zniechęciło to Polaków, którzy dalej śledzili pilnie wahania giełdowych wskaźników. Obecna rocznica jest być może ostatnią, gdyż warszawska Giełda skazana jest na fuzję z innymi rynkami europejskimi. Z informacji sieci RMF FM wynika, że prowadzone są już rozmowy na temat połączenia z parkietami w Paryżu, Brukseli i Amsterdamie. Z prezesem Warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych Wiesławem Rozłuckim rozmawia reporter sieci RMF FM Ryszard Cebula:

foto Ryszard Cebula RMF FM Warszawa

17:25