Dziewięć osób, w tym troje dzieci utonęło wczoraj w województwach warmińsko- mazurskim i podlaskim. Trwają poszukiwania dwóch zaginionych: 15-letniego chłopca i żeglarza, który wypadł z jachtu podczas wczorajszej burzy. Do tragedii doszło też w województwie łódzkim. Porywisty wiatr towarzyszący wczorajszej burzy przewrócił czteroosobową żaglówkę na Zalewie Sulejowskim. Jedna osoba utonęła.

Najczęstszą przyczyną utonięć był alkohol, brawura i brak opieki dorosłych. Właśnie brak opieki był przyczyną tragedii na jeziorze niedaleko Giżycka: "W miejscowości Piękna Góra, gmina Giżycko, utonął 9-letni chłopiec. Dziecko wpadło do wody z zacumowanej łódki" – powiedziała Jolanta Szymulewska z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. Niemal każda z wczorajszych tragedii rozgrywała się na oczach innych kapiących się, nierzadko członków rodzin. Tak było m.in. pod Białymstokiem, gdzie 21-letni mężczyzna, który wybrał się nad rzekę z ojcem i bratem. Podczas próby przepłynięcia rzeki, 21-latek zniknął pod wodą. Wyciągnięto go kilka godzin później.

O ósmej rano wznowiono poszukiwania dwóch osób, których wczoraj nie udało się odnaleźć. Kilkudziesięciu strażaków, policjantów i płetwonurków szuka 15-letniego Karola, który wczoraj wybrał się na podostródzkie jezioro Samino. Poszukiwany jest też żeglarz, który podczas wczorajszej burzy wypadł z jachtu na jeziorze Gołdapiwo koło Giżycka. Silny wiatr przewrócił jacht typu DZ i z żaglówki wypadł około 45-letni sternik. Nie znana jest na razie jego tożsamość. Silna wichura, która towarzyszyła wczorajszej burzy przewróciła jeszcze na mazurskich jeziorach dwie Omegi, na których były dzieci. Na szczęście wszystkie zdołano wyciągnąć z wody.

Do tragedii doszło też w województwie łódzkim. Porywisty wiatr towarzyszący wczorajszej burzy przewrócił czteroosobową żaglówkę na Zalewie Sulejowskim. Jedna osoba utonęła, trzem - w tym 10-letniemu dziecku - udało się uratować. W sumie podczas ostatnich upałów w regionie utonęły trzy osoby. Jedna z ofiar wjechała rowerem do kanału wpadającego do rzeki Widawki. Prawdopodobnie była pijana.

foto RMF

11:55