To były gorące rozmowy - oceniają debatę ekspertów obu stron, związkowcy i przedstawiciele Kompanii Węglowej w Katowicach. Specjaliści spotkali się, aby rozmawiać o przyszłości co najmniej czterech kopalń. Strona związkowa dawała jasno do zrozumienia, że domaga się jednego - odstąpienia od decyzji likwidacji tych zakładów.

Eksperci KW uznali, że przynoszą one straty. Związkowcy twierdzą, że mogą być rentowne i przynoszą zyski. Te kopalnie – z tym uzasadnieniem, które sobie wymyślili – są absolutnie nie do zamknięcia, a my wykazujemy, że to jest działanie na szkodę spółki prawa handlowego jaką jest Kompania Węglowa. Jeżeli nie będzie wycofania tej decyzji, to nie pozostaje nam nic innego jak wnioski do wszystkich organów ścigania o działanie na szkodę podmiotu. To też zresztą zostało powiedziane - mówił Daniel Podrzycki, szef Sierpnia 80.

Z kolei Franciszek Niezgoda, wiceprezes Kompanii nie ukrywał, że jego zdaniem likwidacja kopalń jest nieunikniona: Jednym z warunków dojścia do rentowności jest ograniczenie eksportu, który w tej chwili jest bardzo nieefektywny. W naszych założeniach przy wygaszeniu mocy o ponad 9 milionów ton daje możliwość zejścia z eksportu z 35 procent do 25 procent naszej produkcji i to już daje efekt, że w 2005 roku Kompania ma szansę normalnego funkcjonowania

Po całodziennych rozmowach ostatecznie obie strony zostały przy swoim. Górnicy potwierdzają, że na czwartek szykują demonstrację w Warszawie.

06:45