Irak i ONZ zgodziły się przedłużyć do 30 listopada program "ropa za żywność". Bagdad wstrzymał eksport surowca ponad miesiąc temu. W ten sposób protestował przeciwko amerykańsko - brytyjskim próbom zmian ONZ-owskich sankcji. Teraz, jak wynika z zapowiedzi przedstawicieli irackich władz, kurki z ropą mogą zostać odkręcone w ciągu najbliższych dwóch dni.

Program "ropa za żywność" pozwala Irakowi kupować za część wpływów z eksportu ropy naftowej żywność i leki dla ludności cywilnej. Zakupy te są pod ścisłą kontrolą Narodów Zjednoczonych. O podpisaniu memorandum poinformował wczoraj wieczorem rzecznik ONZ - Fred Eckhard.

Bagdad, który z dwojga złego woli utrzymanie dotychczasowego systemu sankcji, wprowadzonych po napaści Iraku na Kuwejt w 1990 roku, od początku protestował przeciwko propozycji amerykańsko-brytyjskiej i miesiąc temu przestał przyjmować nowe zlecenia na dostawy ropy, w nadziei, że groźba wywołanej w ten sposób zwyżki cen tego paliwa zniechęci ONZ do planu zmian. O rezygnacji USA i W. Brytanii z forsowania projektu zmian sankcji zadecydowała groźba Rosji, najbliższego sojusznika Iraku w Radzie Bezpieczeństwa, że zawetuje propozycje w tej sprawie. Dostawy Iraku stanowią 5 procent światowego eksportu ropy.

rys.RMF

2:20