Przepraszam za to, że czasami takie decyzje trzeba podejmować, ale rzeczywiście innego wyjścia nie było - mówił na konferencji prasowej Donald Tusk. Rząd przyjął plan, zgodnie z którym będą obowiązywały trzy stawkami podatku VAT - 5, 8 i 23 procent. Wbrew zapowiedziom będzie podwyżka podatku na leki.

Stawka VAT wzrośnie o 1 pkt proc., ale wzrost nie będzie dotyczył elementarnych produktów żywnościowych - podkreślił Donald Tusk. Takie, jak chleb, mąka, nabiał, będą objęte niższą 5 proc. stawką - zaznaczył. Te, które nie wpływają bezpośrednio na koszt utrzymania rodziny będą w stawce 8 proc. - dodał premier. To oznacza, że realny wzrost koszów utrzymania nie będzie szczególnie dotkliwy - zaznaczył.

Podwyżki VAT-u z punktu widzenia przeciętnej polskiej rodziny to obciążenie nieprzekraczające kilkunastu groszy dziennie - stwierdził premier. Tusk przyznał, że to jest pewien ciężar finansowy, jednak należy go ponieść, by polska gospodarka mogła się dalej rozwijać.

Tusk dodał, że w "czarnym scenariuszu" - w przypadku przekroczenia progów ostrożnościowych - VAT mógłby wzrosnąć po raz kolejny w 2012 lub 2013 r.

Przyznał, że plan zyskał wsparcie koalicji rządowej. PiS i Lewica nie zgadzają się na zaproponowaną podwyżkę podatku VAT.

O przyjęciu planu po południu poinformował wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak. Rząd przyjął plan. Będą obowiązywały trzy stawki podatku VAT: 5 proc. m.in. na podstawowe produkty żywnościowe, 8 i 23 procent - powiedział Pawlak. Dodał, że VAT na nieprzetworzoną żywność wzrośnie z 3 proc. do 5 proc., a na nisko przetworzoną zostanie obniżony z 7 do 5 proc.

Wprowadzenie nowych stawek oznacza, że z 7 proc. do 8 proc. wzrośnie stawka na leki i budownictwo mieszkaniowe.

Według wicepremiera rząd przyjął kompromisowe rozwiązanie, w którym pozostanie preferencyjna stawka na podstawowe produkty żywnościowe, takie jak chleb, nabiał, owoce, warzywa, czy też przetwory mięsne. W sumie żywność będzie opodatkowana tą podstawową preferencyjną stawką. Dzięki temu nie będą wydatki na żywność, na te podstawowe artykuły żywnościowe, wzrastały - powiedział Pawlak. Wydaje się, że to jest rozsądny kompromis na trudne czasy - podkreślił i zaznaczył, że PSL-owi zależało na tym, aby wyższe podatki nie uderzały w ludzi o niższych dochodach.

Wicepremier powiedział, że w przypadku nieprzetworzonych produktów żywnościowych obowiązuje nas dyrektywa unijna. Ponieważ nie uzyskaliśmy zgody UE na dalsze stosowanie stawki 3 proc. musi ona wzrosnąć do 5 proc.

Pawlak powiedział, że rząd nie ma planów kolejnych podwyżek.

Według wcześniejszych informacji w planie zapisano, że maksymalny dopuszczalny deficyt budżetowy w przyszłym roku wyniesie 45 mld zł, w 2012 roku - 40 mld zł, zaś w 2013 roku - 30 mld zł.

Projekt planu wskazuje także, że w perspektywie dług publiczny nie przekroczy 55 proc. PKB, natomiast zejście z deficytem sektora finansów publicznych poniżej 3 proc. PKB nastąpi dopiero w 2013 roku, a nie - jak wcześniej zakładano - w 2012 r.

RMF FM/PAP