„Leśne skrzaty i wróżki” – tak zatytułowana jest specjalna zielona teczka włoskiej Straży Leśnej, w której zbierane są relacje osób twierdzących, że w lasach w Apeninach spotkali dziwne stwory.

W teczce znalazły się zdjęcia, opisy i informacje dotyczące rzekomych spotkań w kniejach w górach między Toskanią a Emilią-Romanią, zawsze w tym samym rejonie kilku miejscowości. W Apeninach opowieści o skrzatach, duchach i innych leśnych ludzikach przekazywane są od pokoleń. Opowieści o rzekomo spotkanych przez nich elfach i krasnalach było tak dużo, że postanowiono sporządzić osobną dokumentację z tych niekiedy śmiesznych, innym razem zdumiewających historii.   

W teczce znalazło się między innymi zawiadomienie pewnego bankowca, który w drodze do swego wiejskiego domku zobaczył w ciemnościach w lesie osobliwą postać na czworakach, o kształtach zbliżonych do ludzkich, która nachylała się, by jeść śnieg. Niezbyt wyraźne zdjęcie, załączone przez autora tej relacji, zostało całkiem zakwalifikowane jako "elf" ze względu na dostrzeżone na nim wydłużone uszy dziwnego stworzenia. Jednocześnie w protokole podkreślono, że osoba, która złożyła to zawiadomienie, jest "poważna i wiarygodna".  

W teczce znajduje się też szczegółowa relacja mieszkańca okolicy, który opisał, że w chwili, gdy chciał napić się wody ze źródła, ujrzał istotę wysokości 25 centymetrów. Uznał ją za "leśnego skrzata". Skrzat miał: niebieski kaftan, brązowe spodnie, beżowe kamasze, czerwoną czapeczkę i białą brodę.   

(mpw)