Nowatorski sposób monitorowania zanieczyszczenia zastosowali uczeni w Edynburgu w Szkocji. Grupę ochotników wyposażyli w plecaki, które rejestrują dane 24 godziny na dobę.

Plecak jest wyposażony w specjalne czujniki i GPS. Rejestruje natężenie zanieczyszczenia, na które w ciągu dnia narażony jest przeciętny mieszkaniec Edynburga. W nocy urządzenie także kontynuuje prace, leżąc obok łózka ochotnika. W każdej chwili można je podłączyć do komputera by otrzymać wykres danych.

Dzięki zgromadzonym  informacjom, uczeni będą mogli stworzyć dokładną mapę zanieczyszczeń w Edynburgu. Interesuje ich głównie związek pomiędzy jakością wdychanego powietrza a chorobami układu krwionośnego.

Błędnie uważa się, że zanieczyszczenia prowadzą przede wszystkim do chorób układu oddechowego - mówi profesor Dave Newby z uniwersytetu w Edynburgu. Jego zdaniem szkodliwe cząsteczki unoszące się w powietrzu są groźniejsze dla serca.

Zdaniem uczonych, takie ruchome stacje monitorowania zanieczyszczeń są o wiele bardziej efektywne od stacjonarnych. Dają bowiem rzeczywisty obraz ich wpływu na zdrowie człowieka.

(jad)