Efektowne słupy światła wypełniły nocne niebo w syberyjskim mieście Tiumeń. Wbrew pozorom, zjawisko to nie jest spowodowane przybyszami z innej planety, ale raczej odbiciem światła od kryształków lodu znajdujących się w powietrzu.

Mieszkańcy syberyjskiego miasta Tiumeń mieli okazję podziwiać rzadkie zjawisko, kiedy jasne słupy świetlne zabarwiły niebo na niebiesko i pomarańczowo.

Kolorowe filary utrzymały się do godzin porannych, aż do wschodu słońca. Choć widok ten mógł przypominać inwazję kosmitów, sprawcą tego widowiska była natura.

Kiedy temperatura jest bardzo niska, zawieszone w atmosferze kryształki - nazywane "diamentowym pyłem" - odbijają światło w dół. Tworzą się miłe dla oka i bardzo fotogeniczne, kolorowe słupy świetlne.

Takie zjawisko można oglądać o każdej porze nocy.

Źródłem światła może być zarówno Słońce ("słupy słoneczne"), jak i Księżyc ("słupy księżycowe"). Do powstania zjawiska przyczynić się też może... światło z latarni ulicznych. 

Zjawisko zachodzi po zmroku i przed świtem, gdy słońce znajduje się blisko lub pod horyzontem. 

Termometry muszą wskazać co najmniej 20 stopni na minusie. Ważna jest też duża wilgotność powietrza.