70 lat ma już we Włoszech zwyczaj obdarowywania kobiet gałązkami mimozy w dniu ich święta – 8 marca. W Italii drobne żółte kwiatki tych drzew są symbolem emancypacji kobiet, które po raz pierwszy mogły pójść głosować w 1946 roku, dwa dni po swym święcie.

70 lat ma już we Włoszech zwyczaj obdarowywania kobiet gałązkami mimozy w dniu ich święta – 8 marca. W Italii drobne żółte kwiatki tych drzew są symbolem emancypacji kobiet, które po raz pierwszy mogły pójść głosować w 1946 roku, dwa dni po swym święcie.
Mimoza na Dzień Kobiet. Ten zwyczaj ma już 70 lat /Peter Wilson /PAP/EPA

Z inicjatywą wręczania gałązek wystąpiła po wojnie i upadku włoskiego faszyzmu działaczka partii komunistycznej Teresa Mattei. Argumentowała, że są to kwiaty "ubogie" i niemal wszędzie występują.

W związku ze świętem kobiet do ulotek przygotowanych na wybory lokalne, które odbywały się 10 marca, chciało dołączyć kwiaty. Nie było jednak wtedy na nie pieniędzy. Był to jednak próg wiosny, a Rzym był pełen kwitnących kwiatów mimozy o mocnej żółtej barwie. Stąd pojawił się pomysł, by to właśnie nimi uczcić udział kobiet w głosowaniu, a jednocześnie - wręczyć im drobny prezent z okazji ich święta.

W następnych latach tradycja ta utrwaliła się łącząc nierozerwalnie z 8 marca.

Od tamtej pory co roku we Włoszech w Dzień Kobiet wręcza się setki tysiące bukiecików mimozy. Gałązkami z żółtymi kwiatkami obdarowują swoje koleżanki i nauczycielki już chłopcy w przedszkolach i szkołach podstawowych.

(az)