Jakub, Hanna, Lena, Jan, Julia, Zuzanna, Antoni i Zofia - w ubiegłym roku rodzice z Wrocławia nadawali swoim dzieciom właśnie te imiona. Są też tacy, którzy sięgają po oryginalne imiona dla swoich pociech.

W bazie urzędu stanu cywilnego znaleźli się Kajus, Torpet i Żywia. Są także Mikko i Fiona, Letycja i Kaspian. Większość z wrocławian ma jednak tak zwane "normalne imiona" i wcale tego nie żałuje. Mam na imię Adam i akceptuję je, sam chyba bym nic lepszego nie wymyślił. Już raz się popisałem, wymyśliłem sobie na bierzmowanie imię Salwador i chyba wystarczy mi już eksperymentów - mówi młody wrocławianin.

Gdyby jednak Giksjan, Koleta czy Zefir chcieliby, żeby zwracano się do nich Jan, Maria czy Joanna - nic prostszego wystarczy 37 złotych i złożenie wniosku do urzędu. Nowe imię nadawane jest nawet w ciągu 48 godzin.

Koszty zmiany imienia są w rzeczywistości znacznie wyższe, bo trzeba doliczyć opłatę za wymianę dokumentów: dowodu osobistego, różnych legitymacji, aktów notarialnych itd. Jeżeli jednak nowe imię ma przynieść szczęście, może warto zaryzykować.

(mpw)