Oddalibyście dziecko w zamian za darmowy dostęp do internetu? Jak dowiódł eksperyment przeprowadzony w Wielkiej Brytanii, niektórzy internauci gotowi byliby to zrobić.

Organizatorzy akcji usiłowali sprawdzić, jak bezpieczny jest dostęp w miejscach publicznych do Wi-Fi i jak podchodzą do bezpieczeństwa w sieci jej użytkownicy. By uzyskać dostęp do Wi-Fi, musieli wyrazić zgodę na obowiązujący regulamin. Wystarczyło postawić parafkę, by internet "na mieście" stanął przed nimi otworem...

Problem polegał w tym, że w zatwierdzanym przez nich tekście, umieszczono tzw. klauzulę Heroda. Według niej, w zamian za dostęp do sieci, internauci musieli oddać na wieczystość najstarszego syna. "The recipient agrees to assign their first born child to us for the duration of eternity" - tak dokładnie brzmiała w języku angielskim fraza, którą mieli zatwierdzić.

Jak podają brytyjskie media, sześciu internautów postawiło cyfrową parafkę, dając dowód na to, że nie czytają uważnie tekstu pojawiającego się przy darmowych połączeniach z Wi-Fi w miejscach publicznych. Według organizatorów eksperymentu, przestępcy coraz częściej korzystają z takiego dostępu do sieci, by włamywać się do laptopów i telefonów komórkowych. Kradną w ten sposób ważne, osobiste dane, łącznie z numerami kont i kart kredytowych.

(acz)