70 proc. Czechów opowiada się za wprowadzeniem całkowitego zakazu palenia tytoniu w pubach i restauracjach - wynika z sondażu, jaki publikuje dziennik "Mlada fronta Dnes".

Cztery lata temu paleniu w restauracjach sprzeciwiała się połowa pytanych o to mieszkańców Czech. Teraz jest ich o 20 proc.więcej. Za wprowadzeniem zakazu są też nałogowi palacze. Czechy są jednym z niewielu państw Europy, gdzie można palić w pubach i restauracjach. Sondaż pokazuje, że za ograniczeniem palenia są głownie osoby starsze.

Ludzie zdają sobie sprawę, że za granicą te normy funkcjonują bez problemów. Miliony Czechów zyskują świadomość, że jest to bardzo dobre - twierdzi jeden z największych orędowników wprowadzenia zakazu, czeski poseł Boris Sztiastny.

Chce on jeszcze w tym roku złożyć w Izbie Poselskiej projekt zmiany prawa, ograniczającego palenie papierosów w lokalach gastronomicznych.