Kluzik-Rostkowska popierała prezesa PiS i mogła doprowadzić do nieszczęścia, ale się zmieniła. Może nie powitam jej z otwartymi ramionami, ale przed wyborami to dobry ruch - mówi w Kontrwywiadzie RMF FM Stefan Niesiołowski. Kluzik na sobotniej konwencji PO będzie tylko elementem dodatkowym - dodaje.

Konrad Piasecki: Panie marszałku, czy panu w Platformie nie zaczyna się robić trochę ciasno?

Stefan Niesiołowski: Nie.

Konrad Piasecki: Trochę nieswojo?

Stefan Niesiołowski: Nie odczuwam takiej sytuacji.

Konrad Piasecki: Przyjmujecie od lewa do prawa - od Arłukowicza po Kluzik, teraz jeszcze całą Socjaldemokrację. Czy nie przekraczacie granic?

Stefan Niesiołowski: Nie sądzę, to ma być parę osób. Zdaje się Rosati. Jeszcze nie wiem. Wielkie partie, które mają około 50 procent poparcia, mają bardzo różnych ludzi, tak jest w wielkich partiach. Ostatni sondaż jest dla nas niezwykle korzystny, jak wchodzę do Sejmu, to widzę kamienne twarze w PiS-ie, mówię: o, macie zły sondaż.

Konrad Piasecki: Jest jeszcze coś takiego jak tożsamość ideowa, jakaś wspólnota poglądów, a tu się okazuje, że od Kluzik po Socjaldemokrację, od poglądów mocno prawicowych i konserwatywnych po poglądy silnie lewicowe.

Stefan Niesiołowski: Ale w niektórych tylko marginalnych obszarach. W wielkich obszarach: modernizacja Polski, Unia, Zachód, rozwój gospodarczy, liberalna gospodarka. Natomiast w tym obszarze konserwatywnym, ideowym rzeczywiście są ludzie wychowani w tradycji chrześcijańskiej, związani z kościołem i są ludzie, którzy tych związków z kościołem nie mają, albo mają niewielkie. Ale to nie może być główny element spajający partię.

Konrad Piasecki: Nie przeszkadza panu, że za chwilę w pańskiej partii będą zwolennicy legalizacji związków homoseksualnych i legalizacji swobodnej aborcji?

Stefan Niesiołowski: Myślę, że zwolennicy swobodnej aborcji, czyli aborcji na żądanie...

Konrad Piasecki: Tak, no Socjaldemokracja zawsze głosiła taki postulat.

Stefan Niesiołowski: To będzie absolutna mniejszość. Raczej wszyscy bronimy tego kompromisu aborcyjnego, ale to nie jest główny problem. Co do związków homoseksualistów, to mogą być takie pojedyncze przypadki, ale to nie jest najważniejsze. Naprawdę, mówienie, że w Polsce dzisiaj główny problem to są homoseksualiści, to trzeba stracić kontakt z rzeczywistością.

Konrad Piasecki: Nie boli pana jak Platforma Obywatelska godzi się, żeby homoseksualiści pełnili rolę rodziny zastępczej i prowadzili rodzinne domy dziecka?

Stefan Niesiołowski: To jest nonsens. My nie mogliśmy poprzeć idiotycznej poprawki, która w gruncie rzeczy oznaczała, że ludzie o odmiennej orientacji seksualnej będą wykluczani z opieki nad dziećmi i trzeba by powołać jakąś policję seksualną, która by to sprawdzała. Poprawka była niekonstytucyjna, absurdalna i po prostu tak śmieszna, że nie mogliśmy jej poprzeć i znakomita większość ją na szczęście odrzuciła.

Konrad Piasecki: Rozumiem, że pogląd, że homoseksualistów należy trzymać jak najdalej od wychowania dzieci, to nie jest pański pogląd?

Stefan Niesiołowski: Mój pogląd jest taki, że przede wszystkim pytanie o to i badanie tej sprawy jest rzeczą absolutnie niedopuszczalną.

Konrad Piasecki: Czyli nie należy nikogo pytać, kiedy zostanie na przykład wychowawcą w domu dziecka, czy jest homoseksualistą czy nie?

Stefan Niesiołowski: Wie pan, jeżeli on ma tutaj jakieś niedobre doświadczenia, to oczywiście tak, ale samo wykluczanie na zasadzie odmiennej orientacji jest czymś, co w ogóle nie wchodzi w grę.

Konrad Piasecki: A wracając do tej Kluzik, przyjmie ją pan z otwartymi ramionami?

Stefan Niesiołowski: No może nie z otwartymi, ale w sumie to jest dobry ruch, dlatego że przed wyborami taki transfer nam może pomóc. Naprawdę prowadzimy ciężką wojnę o Polskę, zagrożenie dla Polski to jest PiS i w tej wojnie nam pani Kluzik-Rostkowska może pomóc. Polska jest najważniejsza, rzeczywiście w tej walce, a nie jakieś osobiste ambicje, czy ja kogoś lubię czy nie lubię. Są te zarzuty do pani Kluzik-Rostkowskiej, prowadziła kampanię Kaczyńskiego, no ale dobrze to już minęło w tej chwili nie możemy dopuścić do recydywy PiS-u.

Konrad Piasecki: Pan był człowiekiem, który mówił, że Kluzik powinna zniknąć z polskiej polityki, a teraz będzie pańską koleżanką partyjną.

Stefan Niesiołowski: No tak, wtedy ona prowadziła tę kampanię.

Konrad Piasecki: Czyli wtedy powinna zniknąć, a jak przychodzi do PO to powinna się wskrzesić.

Stefan Niesiołowski: No dobrze, ale mówię, jest inna sytuacja. Ona o mały włos nie doprowadziła do tego, żebyśmy mieli prezydenta najgorszego z możliwych.

Konrad Piasecki: Pan mówił wtedy, że ona kłamała, albo nie wiedziała co robi, albo wzięła udział w cynicznej grze, mocne słowa pod jej adresem pan kierował.

Stefan Niesiołowski: Tak było. Popierała kandydata, który byłby nieszczęściem dla Polski, no ale się zmieniła, to już minęło. Mam do końca życia to powtarzać teraz, ponieważ wtedy prowadziła tę kampanię? To minęło, trzeba to zapomnieć.

Konrad Piasecki: Jakby znikła z polskiej polityki, a tego pan chciał, to by jej dzisiaj nie było, wobec czego do końca życia byłby pan zwolennikiem jej wyjścia z polityki.

Stefan Niesiołowski: No tak, ale ona zmieniła się i już nie popiera tego pana, więc myślę , że już zostanie.

Konrad Piasecki: Czyli rozgrzesza pan Kluzik z przewinień przeszłości?

Stefan Niesiołowski: Tak, to była wielka wina popierać kogoś takiego, no ale to już minęło. Ja mówiłem to w kontekście tej kampanii. Chodziło mi o to, że popierała Jarosława Kaczyńskiego, czym mogła doprowadzić do nieszczęścia dla Polski, natomiast to już minęło. Dobrze niech Kluzik-Rostkowska przyjdzie.

Konrad Piasecki: A nie jest panu trochę przykro, panu człowiekowi, który jest od 10 lat w PO, że oto jest konwencja z okazji 10-lecia PO, a jej główną gwiazdą, albo jedną z głównych gwiazd będzie taki świeży nabytek, albo dwa świeże nabytki, bo też Arłukowicz?

Stefan Niesiołowski: No, ale nie będzie, bo główną gwiazdą będzie premier Donald Tusk.

Konrad Piasecki: To jaką rolę będzie pełniła tam Kluzik?

Stefan Niesiołowski: Jako element dodatkowy.

Konrad Piasecki: Takiego supportu premiera.

Stefan Niesiołowski: Nieważne jak to nazwać. Jest bohater tej konwencji, to jest premier. Na konwencji amerykańskiej, jest bardzo wiele różnych postaci znaczących, ważnych, a jest to wystąpienie kandydata na prezydenta i to jest najważniejsze. Najważniejszym elementem jutrzejszej konwencji w Gdańsku będzie wystąpienie premiera i lidera PO Donalda Tuska i nic innego.

Konrad Piasecki: A pan wie, że Kluzik tam będzie.

Stefan Niesiołowski: Tego nie wiem, tak wszyscy mówią.

Konrad Piasecki: Uważa pan, że są granice rozszerzania się partii?

Stefan Niesiołowski: Tak, oczywiście.

Konrad Piasecki: Czy Jarosława Kaczyńskiego by pan przyjął?

Stefan Niesiołowski: Nie no wie pan zostawmy to, to jakiś żart.

Konrad Piasecki: To kogo by pan nie przyjął z polskiej polityki do PO?

Stefan Niesiołowski: Pani Kempy, Sikory, nie wiem mam wymieniać jak katalog? Ikonowicza bym nie przyjął z jednego skrzydła.

Konrad Piasecki: Marka Jurka?

Stefan Niesiołowski: Marek Jurek jest bardzo sympatycznym człowiekiem, ale on by nie przyszedł więc nie ma co. Z drugiej strony na pewno bym nie przyjął Korwina Mikke.

Konrad Piasecki: Czyli to są granice Krowin-Mikke z jednej strony a Ikonowicz z drugiej, a z trzeciej Jarosław Kaczyński i Joachim Brudziński.

Stefan Niesiołowski: Zostawmy to. Jarosław Kaczyński się nie wybiera do PO, po co mamy dyskutować kogo bym nie przyjął. Jarosław Kaczyński na pewno ma inne plany.

Konrad Piasecki: Czy PO robi błąd popierając Łukasza Kamińskiego na szefa IPN?

Stefan Niesiołowski: No, to już trudno dyskutować. Ja byłem przeciwny tej kandydaturze.

Konrad Piasecki: Ale cały czas pan jest jej w sercu przeciwny?

Stefan Niesiołowski: Nie. Będę głosował za. Już w tej chwili nie ma co dyskutować, co jest w sercu. Ważne, jaki przycisk nacisnę. Będę głosował za.

Konrad Piasecki: Z bólem.

Stefan Niesiołowski: Ja się bałem drugiego Kurtyki, on też podobne rzeczy mówił, że będzie bezstronny, że będzie obiektywny, uczciwy. No to była całkowicie, muszę powiedzieć, instytucja w ogromnym stopniu realizująca politykę PiSu i mam takiego kaca do tej pory, że głosowałem na kogoś takiego jak Kurtyka. Boję się tej recydywy Kurtyki. Zapewniają, że Kamiński będzie inny - daj Boże.

Konrad Piasecki: A dlaczego Platforma zdecydowała się go jednak poprzeć? Bo były wątpliwości w tej sprawie.

Stefan Niesiołowski: Były wątpliwości, ja byłem przeciwny i mnie przegłosowali. Wczoraj mieliśmy prezydium, no ja walczyłem o to, żeby go nie popierać - pana Kamińskiego - no większość była za tym no to jest polityka, to są partie polityczne - większość decyduje, przegrałem ten spór. Argument był taki, że myśmy uruchomili pewien proces, to była nasza ustawa, i na końcu tego procesu wyłoniony został kandydat i teraz my mówimy "nie". No więc, to jest mocny argument - ja go uznaję.

Konrad Piasecki: Stefan Niesiołowski, dziękuję bardzo.

Stefan Niesiołowski: Dziękuję.