"Większość polskich F-16 mogłaby włączyć się w operację libijską, są combat ready" - mówi w Kontrwywiadzie RMF FM Bogdan Klich. "Za 3 dni NATO obejmie dowództwo nad operacją w Libii, Polska nie blokowała tej decyzji, ale nikt nas nie zmusi żeby przyłączyć się do operacji NATO w Libii. W Libii nasi żołnierze nie mają co robić" - twierdzi szef MON.

Konrad Piasecki: Rzeczywiście byliśmy od włos od katastrofy drugiego tupolewa?

Bogdan Klich: Nie. To było zdarzenie, które zostało zakwalifikowane przez komisję w 36. pułku jako incydent zwykły. W tej chwili Dowództwo Sił Powietrznych poddaje tę ocenę weryfikacji, czy to był incydent zwykły, czy poważny. Ale nie był to wypadek, tylko to był incydent.

Konrad Piasecki: Incydent, zdarzenie. Mówiąc językiem ludzkim i wprost: groziła rzeczywiście katastrofa, czy to była taka sytuacja, która była absolutnie opanowywalna i nic strasznego się tam nie stało?

Bogdan Klich: Jak widać, w rzeczywistości została opanowana. Błąd popełnił instruktor, doświadczony instruktor, w związku z tym instruktor ponosi też konsekwencje, został zwieszony w swoich obowiązkach przez dowódcę Sił Powietrznych. I będzie musiał przejść całą serię egzaminów.

Konrad Piasecki: Ujawni pan raport na temat tego zdarzenia? Na temat tego incydentu?

Bogdan Klich: To nie do mnie należy. Dlatego, że tego typu wydarzenia są załatwiane przez instytucje odpowiedzialne za bezpieczeństwo lotów w wojsku. A są dwie instytucje. To znaczy dowództwo każdej z jednostek, w tym wypadku pułku, i Dowództwo Sił Powietrznych.

Konrad Piasecki: I to one zdecydują o jawności bądź niejawności raportu.

Bogdan Klich: Tu one decydują, ponieważ ani do Sztabu Generalnego, ani piętro wyżej do ministra obrony narodowej, nie należy ocena stanu bezpieczeństwa lotów. Ja jestem tym zainteresowany, co się zdarzyło. Poprosiłem generała Majewskiego, czyli dowódcę Sił Powietrznych o wyjaśnienia w tej sprawie i będę o tym informowany.

Konrad Piasecki: Panie ministrze, a co my zrobimy z tym rosyjskim zaleceniem, żeby w połowie roku wycofać z eksploatacji wszystkie tupolewy, w tym również - jak rozumiem - tego ostatniego polskiego tupolewa?

Bogdan Klich: Już zrobiliśmy, panie redaktorze. To znaczy zakazałem jakichkolwiek lotów z VIP-ami do czasu wyjaśnienia tej sytuacji, a dowódca Sił Powietrznych zwrócił się do strony rosyjskiej z wnioskiem o przekazanie wszystkich szczegółowych informacji i oceny tego konkretnego modelu, którym posługują się Siły Powietrzne, tak, aby ostatecznie wyjaśnić, jednoznacznie wyjaśnić, czy zastrzeżenia dotyczą też tego konkretnego samolotu.

Konrad Piasecki: Może tak być, że ten tupolew już nigdy prezydenta, premiera na pokład nie weźmie.

Bogdan Klich: Może być i tak, i inaczej.

Konrad Piasecki: I to wszystko zależy od Rosjan. Ale jeżeli Rosjanie zalecą: "Nie, nie używajcie go, nie eksploatujcie go" - wycofujemy tupolewa.

Bogdan Klich: Wszystko zależy od tego, jakie będzie stanowisko strony rosyjskiej i jakie decyzje w tej sprawie podejmie dowódca Sił Powietrznych. Ja w każdym razie uważam, że do czasu ostatecznego i jednoznacznego wyjaśnienia sprawy ten samolot może wykonywać loty szkolne, może wykonywać loty eksperymentalne, ale nie będzie wykonywał lotów z VIP-ami.

Konrad Piasecki: Ile polskich F-16 mogłoby wziąć udział w operacji libijskiej?

Bogdan Klich: Większość.

Konrad Piasecki: Z 48 ta większość to jest 30, 40?

Bogdan Klich: Większość. Proszę wybaczyć, ale o takich szczegółach nie mówi się zwłaszcza na antenach nawet najbardziej prestiżowych rozgłośni. Większość naszych F-16 jest combat ready.

Konrad Piasecki: Tylko od decyzji polityków zależało i wciąż zależy, czy one tam polecą? Czy to jest już rozdział zamknięty?

Bogdan Klich: Tylko i wyłącznie. Zgodnie ze starą zasadą, że najpierw się podejmuje decyzje polityczne, a później te decyzje wykonuje wojsko.

Konrad Piasecki: To jest rozdział zamknięty, one tam nie polecą, czy wciąż ta decyzja rządu może się zmienić?

Bogdan Klich: Pan premier po konsultacji z prezydentem, konsultacji z ministrami spraw zagranicznych, obrony narodowej, jednoznacznie odpowiedział, że Polska nie będzie brała udziału w żadnej operacji militarnej, ale rozważy możliwość wzięcia udziału w operacji humanitarnej.

Konrad Piasecki: I pańskim zdaniem dobrze się stało, że tak powiedział? Pan jest zadowolony z tej decyzji?

Bogdan Klich: Uważam, że tak, bo wysłanie wojska gdziekolwiek nie jest kaprysem. Wysłanie wojska na wojnę - bo powiedzmy sobie szczerze, że koalicja chcących włącza się tak naprawdę w wojnę domową w Libii - nie może być grą przypadku. To musi być przemyślana, racjonalna decyzja. I ona jest zgodna z tym, co zapisaliśmy w 2009 roku w naszej strategii dotyczącej udziału wojska w operacjach zagranicznych, czyli musi być w tym interes narodowy. Nie mamy interesu narodowego, żeby naszych żołnierzy kierować do Libii.

Konrad Piasecki: A mamy siłę, możliwości? Nie byłoby to działanie ponad nasze możliwości finansowe i organizacyjne?

Bogdan Klich: Oczywiście, że moglibyśmy wysłać wojsko. Byłyby gotowe samoloty F-16, byłyby gotowe środki transportowe oraz inne środki, np. morskie. Moglibyśmy np. przesunąć okręt "Xawery Czernicki" - który jest na Morzu Śródziemnym - do operacji "Arms embargo", ale decyzja polityczna jest decyzją pierwszorzędną. I od niej wszystko zależy. Decyzja polityczna jest oparta na racjonalnej analizie naszego interesu narodowego, który nam podpowiada, że w Libii nasi żołnierze nie mają co robić.

Konrad Piasecki: A po tym, co stało się dzisiaj w nocy - czyli po tym, jak NATO przejęło odpowiedzialność za tę operację - nie jest tak, że dostaniemy sygnały, które właściwie nie pozostawią nam wyboru? Że powinniśmy i że musimy wysłać tam nasze samoloty?

Bogdan Klich: Zachowaliśmy się bardzo lojalnie w stosunku do wszystkich partnerów w NATO, chociaż różnice zdań w NATO były ogromne. Wczoraj w nocy doszło do kompromisu, który spowoduje, że za trzy dni NATO przejmie odpowiedzialność za strefę zakazu lotów w Libii. W żadnym momencie nie blokowaliśmy tej decyzji.

Konrad Piasecki: A nie jest tak, że ta decyzja zmusi nas do jakichś kroków?

Bogdan Klich: NATO nikogo do niczego nie zmusza. Wkład danego kraju do każdej operacji NATO jest wkładem dobrowolnym. To, na czym nam najbardziej zależy, to operacja NATO w Afganistanie. Dlatego, że tak naprawdę - choć tam też nie mamy naszych interesów gospodarczych czy politycznych - tam sprawdza się spójność NATO. Ta wieloletnia operacja w Afganistanie musi się zakończyć sukcesem. W związku z tym Afganistan przede wszystkim.

Konrad Piasecki: A Libia to nie jest test dla NATO?

Bogdan Klich: Libia może być w przyszłości testem dla Sojuszu Północnoatlantyckiego, zgadzam się. Natomiast w tej chwili nie wiemy jeszcze, w jakim kierunku pójdzie zaangażowanie NATO w Libii. Na razie NATO chroni przed dostawami broni przestrzeń morską Libii w operacji "Arms embargo", ale nie jest to operacja specjalnie znacząca. Najważniejszym testem dla dowodzenia NATO będzie to, w jaki sposób będzie dowodzona operacja ustanowienia strefy zakazu lotów.

Konrad Piasecki: Panie ministrze, pan mówi: "Zakończyłem przedostatni etap reformy armii". Czuje się pan ministrem, który wypełnił już swoją rolę?

Bogdan Klich: Jeszcze nie, bo został jeszcze ostatni rozdział. Przedostatni rozdział polega na tym, że wszystkie kwestie systemowe, które zostały przyjęte w 2009 roku, zostały zamknięte, łącznie z zamknięciem reformy systemu żywienia. Wiele osób uśmiecha się, jak słyszy o tym, że trzeba reformować system żywienia. Ale naprawdę - oprócz systemu szkolenia, zakwaterowania, naboru, kwalifikacji, uzupełnień, czyli tego wszystkiego, co było otoczką dla zawodowego wojska - trzeba było zreformować ten system. A teraz, po wydaniu ostatecznego etatu, tzn. po ukształtowaniu każdej jednostki wojskowej z osobna, wiemy już, jak one będą wyglądały w przyszłości na zakończenie programu "Armia 2012".