Z dokumentu przygotowanego na szczyt UE przez szefa rady Europejskiej Donalda Tuska wynika, że do końca lipca kraje Unii Europejskiej mają uzgodnić podział uchodźców z Afryki. Jak już informowaliśmy dokument nie mówi jednak o obowiązkowym podziale uchodźców.

Dla wielu krajów, które zgadzają się na podział uchodźców słowo "obowiązkowy" wcale nie jest najważniejsze. Dla nich istotne jest skuteczne i szybkie działanie. Odpowiada im wyznaczenie terminu decyzji w sprawie uchodźców na koniec lipca, bo wymusza to deklaracje wszystkich krajów, nawet tych przeciwnych obowiązkowemu podziałowi.

Ruch Tuska oznacza, że polski rząd do końca lipca będzie musiał zdecydować, ilu uchodźców jest gotów przyjąć, a będzie to trudny, wyborczy okres. Według wyliczeń Komisji Europejskiej Polska powinna przyjąć prawie trzy i pół tysiąca uchodźców.

(mn)