"Podpis prezydenta Dudy cofa nas do mroków PRL-u, gdzie w komitecie centralnym ustalano listy kandydatów, na których można głosować. Prezydent zachował się jak Piłat, który próbuje umyć ręce. Problem polega na tym, że w procesie legislacyjnym w Polsce prezydent rąk umyć nie może" - mówił poseł Koalicji Obywatelskiej, Sławomir Nitras w Rozmowie w południe w RMF FM, pytany o podpisaną przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawę dotyczącą komisji weryfikacyjnej ws. wpływów rosyjskich w latach 2007-2022. Gość Krzysztofa Berendy dodał, że to "czarny dzień dla polskiej demokracji".
Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
Krzysztof Berenda zapytał swojego gościa, czy po podpisaniu przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawy o komisji weryfikacyjnej ds. badania wpływów rosyjskich, Donald Tusk pożegnał się już z kandydowaniem do Sejmu. Zdaniem opozycji, która ustawę nazywa "lex Tusk", jej celem jest jedynie wyeliminowanie politycznych oponentów PiS-u.
"To bardzo smutny dzień. Naprawdę nie chodzi o Donalda Tuska, tu chodzi o polską demokrację, o to, czy jesteśmy w rodzinie wolnych narodów. W piątek na Białorusi został skazany Andrzej Poczobut, wczoraj mieliśmy wybory w Turcji, gdzie nikt nie ma wątpliwości, że nie były one równe. Turcja jest ważnym partnerem NATO, ale nikt nie ma wątpliwości, że dzisiaj jest to system autorytarny. A dzisiaj jest czarny dzień polskiej demokracji" - mówił Sławomir Nitras w RMF FM.
Gość Rozmowy w południe w RMF FM dodał, że pod płaszczykiem komisji może dojść do wyeliminowania opozycyjnych polityków z udziału w wyborach. "W Polsce nikt nie ma wątpliwości, że jeśli udałoby się doprowadzić do sytuacji, kiedy Donald Tusk, albo jakikolwiek inny polityk opozycji nie będzie mógł wystartować w wyborach, to to nie będą normalne wybory. Tak jest na Białorusi, tak jest w Rosji i tak jest w Turcji" - grzmiał poseł KO.
Krzysztof Berenda zapytał, jak opozycja zamierza zablokować tak daleko idące działania komisji weryfikacyjnej. "To zbyt wcześnie, żeby odpowiadać. To jest pytanie, jak przeciwko bolszewikom mogli odpowiedzieć demokraci po rewolucji lutowej. Nie wiem jak, ale trzeba coś z tym zrobić. Na pewno marsz 4 czerwca jest najlepszą okazją, żeby pokazać, że Polacy się na to nie zgadzają" - mówił Nitras w Rozmowie w południe w RMF FM.
Poseł Koalicji Obywatelskiej dodał, że komisja weryfikacyjna jest zamachem na wolne wybory i odbudowywaną od 30 lat polską demokrację. "Podpis prezydenta Dudy cofa nas do mroków PRL-u, gdzie w komitecie centralnym ustalano listy kandydatów, na których można głosować. Prezydent zachował się jak Piłat, który próbuje umyć ręce. Problem polega na tym, że w procesie legislacyjnym w Polsce prezydent rąk umyć nie może" - zauważył gość Krzysztofa Berendy.