Partia jest jak korporacja i czasami trzeba przywracać dyscyplinę, żeby dobrze funkcjonowała. Część radnych trochę zbłądziła – tak o zawieszeniu radnych PiS z dolnośląskiego sejmiku mówił w Porannej rozmowie w RMF FM wiceprezes partii, Tobiasz Bocheński.
Europoseł i wiceprezes PiS pytany był o konflikt w Prawie i Sprawiedliwości i zawieszenie radnych PiS z dolnośląskiego sejmiku. Nie przeceniałbym tej sprawy. W każdej partii zdarzają się napięcia. Partia jest jak korporacja i czasami trzeba przywracać dyscyplinę, aby dobrze funkcjonowała. To nie jest jakaś sprawa, którą należałoby eskalować w sposób nieprawdopodobny - mówił Tobiasz Bocheński.
Polityk PiS nie chciał potwierdzić doniesień o konflikcie ludzi Michała Dworczyka i Elżbiety Witek. Część radnych trochę zbłądziła i należało ich przywrócić do porządku - powiedział Bocheński.
Popełnili również poważny błąd, pisząc jakieś oświadczenie. Takie sprawy załatwia się wewnętrznie, są odpowiednie procedury. Powinni się bronić i mają pełne prawo do składania wszelkich wyjaśnień w ramach Prawa i Sprawiedliwości. My z zainteresowaniem wysłuchamy tego, co mają do powiedzenia - stwierdził polityk.
Bocheński odrzucił też spekulacje, że chodzi o wypchnięcie z partii byłego premiera Mateusza Morawieckiego. Wiceprezes Morawiecki ma się świetnie, działa, pracuje na rzecz naszej wspólnej sprawy. Nikt go nigdzie nie wypycha - mówił europoseł.


