Z prawdziwą inwazją papug mierzą się mieszkańcy południowej Anglii. W tej części Zjednoczonego Królestwa tych zwierząt może żyć nawet 30 tysięcy. W ostatnich latach rozprzestrzeniły się do tego stopnia, że zaczynają stanowić zagrożenie dla innych gatunków. Według Olivera Fry'a z Surrey Wildlife Trust, papugi w Wielkiej Brytanii pochodzą głównie z importu jako zwierzęta domowe z Indii i Pakistanu.
W południowej części Zjednoczonego Królestwa może żyć nawet 30 tysięcy zielonych papug. To sporej wielkości ptaki, które występują zazwyczaj w Afryce i Azji. W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat rozprzestrzeniły się do tego stopnia, że zagrażają innym gatunkom. Są głośne i ekspansywne. Ich "nienaturalnymi" wrogami stały się pstrokate sroki, z którymi regularnie toczą walki.
Według Olivera Fry'a z Surrey Wildlife Trust, papugi w Wielkiej Brytanii pochodzą głównie z importu jako zwierzęta domowe z Indii i Pakistanu. Wiele osób, które kupiły je stosunkowo tanio, z czasem się nimi znudziło i wypuściło na wolność. Najodporniejsze osobniki przetrwały i zaczęły się rozmnażać, tworząc dzikie populacje, które szczególnie dobrze prosperują w hrabstwie Surrey na południu Wyspy.
Fry wspomina również o popularnych mitach dotyczących ich przybycia, takich jak wypuszczenie ich przez słynnego gitarzystę Jimiego Hendrixa w Londynie pod koniec lat 60. XX wieku lub ucieczka z planu filmu "Afrykańska Królowa" z 1951 roku, jednak uważa, że import jako zwierzęta domowe i późniejsze wypuszczenie na wolność to najbardziej prawdopodobna przyczyna ich obecności w Wielkiej Brytanii. Import tych ptaków osiągnął szczyt w latach 70. i 80. XX wieku, choć istnieją dowody na dziko żyjące papugi już w czasach wiktoriańskich.
Oliver Fry zaznacza, że chociaż sam je lubi, papugi są kontrowersyjne dla brytyjskiej opinii publicznej. Nie wszyscy kochają "angielskie” papugi. To bardzo bezczelne, barwne, dominujące stworzenia - dodaje. Mimo że dla wielu osób ich jaskrawe ubarwienie i egzotyczny wygląd są atrakcyjne, ich rosnąca populacja i potencjalny negatywny wpływ na rodzimą faunę i otoczenie budzą obawy wśród ornitologów i ekologów.


