"Marzyłam o tym od ośmiu lat i w końcu udało się. Musiałam chyba do tego dojrzeć" - mówi w rozmowie z RMF FM Iwona Cichosz, nowa Miss Świata Głuchych. Polka odebrała koronę najpiękniejszej w Las Vegas. W konkursie pokonała 19 rywalek.

Michał Dobrołowicz: Zaskoczenie, radość czy jeszcze inne uczucie towarzyszy chwili, w której zostaje się Miss Świata?

Iwona Cichosz, Miss Świata Głuchych: Po pierwsze radość, po drugie niedowierzanie, że to naprawdę dzieje się. Byłam naprawdę z siebie dumna, że to udało się dokonać. Marzyłam o tym od ośmiu lat i udało się. Chyba musiałam do tego dojrzeć.

Z tym tytułem wiążą się jakieś obowiązki?

Tak, muszę jeździć do szkół, głównie tych, w których uczą się głusi. Prowadzę wykłady motywacyjne dla dzieci o tym, że zawsze warto walczyć o marzenia. Przed wygraną mówiłam, że zawsze chcę robić to, co robiłam do tej pory, czyli budować most między światem głuchych a słyszących. Dalej robię swoje, to nie jest nowy etap w moim życiu. Ale korona Miss Świata daje łatwiejsze dotarcie do osób słyszących, to chcę wykorzystać. Zawsze znałam swoją wartość, teraz się to potwierdziło.

Jaki jest świat osób, które nie słyszą?

Normalny, taki jak wasz, tylko bez dźwięku. Żyjemy normalnie, pracujemy normalnie, jemy normalnie. Wszystko tak samo. Niczym się nie różnimy.

Twoi bliscy, dziadkowie, rodzice też są głusi...

Tak, ja jestem trzecim pokoleniem głuchych. Moja babcia, dziadek, mama, tata, siostra, wujek, ciocia - wszyscy nie słyszą. Ale zwierzęta w domu słyszą normalnie (śmiech) Komunikujemy się polskim językiem migowym, który ma inną gramatykę niż język polski. 

Jesteś bardzo aktywna. Chodzisz na szczudłach, jesteś aktorką...

Tak, zajmuję się pantonimą. Jeżdżę na motocyklu, rowerku jednokołowym. Żongluję. Grałam dziesięć lat w teatrze, objechałam z nim pół świata. Teraz mam plany, żeby też pójść w aktorstwo, ale od innej strony, już na deskach teatru, ambitnie.

Czym zajmujesz się zawodowo na co dzień?

Pracuję jako szefowa tłumaczy języka migowego, jestem odpowiedzialna za komunikację mojej firmy do głuchych. Wiele osób dziwi się "Głuchy tłumacz? Co może robić?". Odpowiadam: bardzo dużo. Mogę pracować w telewizji, niedługo będę tłumaczyć język migowy na międzynarodowe języki na konferencji "Głusi mają głos" w Warszawie. Tłumacze są potrzebni, gdy do Polski dojeżdżają głusi imigranci z innych krajów.