Prokuratura i policja z Ełku w woj. warmińsko-mazurskim wyjaśniają sprawę śmierci chłopca w placówce opiekuńczo-wychowawczej. Wczoraj jego ciało odnalazła jedna z pracujących tam osób.

Jak ustalił reporter RMF FM Kuba Kaługa, prokuratura nie chce zdradzać szczegółów dotyczących tego, jak zginęło dziecko, zanim okoliczności tej tragedii nie zostaną dokładnie wyjaśnione. Sekcja zwłok nieżyjącego nastolatka dopiero ma się odbyć. 

Jan Mikucki, prokurator rejonowy w Ełku w rozmowie z RMF FM zaznaczył, że działania podejmowane są w tej sprawie w kierunku przestępstwa polegającego na namawianiu kogoś lub pomocy w odebraniu sobie życia. Dodał też, że przesłuchiwany w tej sprawie będzie cały personel pracujący w placówce. Trzeba dokładnie wyjaśnić, co działo się tam, zanim doszło do tragedii.

Opracowanie: