"Muzyka, aktywność fizyczna, techniki oddechowe - warto spróbować wszystkiego" - mówiła w Daniu do myślenia Julita Panufnik, psycholog z Uniwersytetu SWPS. Gość Tomasza Skorego komentowała badania i raport GFK na temat zjawiska stresu wśród Polaków. Z raportu wynika, że stres jest zjawiskiem powszechnym i odczuwa go 98 proc. badanych Polaków, a najsilniej odczuwają go osoby poniżej 30. roku życia.

Tomasz Skory: Z opublikowanych parę tygodni temu badań GKF wynika, że jeden na pięćdziesięciu Polaków nie odczuwa stresu. Badanie jest dość specyficzne, bo oparte na subiektywnym postrzeganiu - pytani sami określają, co jest stresem. Tymczasem nauka wyraźnie opisuje fizjologie stresu i objawy cielesne. Jak mamy go rozpoznać, żeby mieć pewność, że to nie jest zwykłe prostackie wkurzenie, tylko taki naukowy stres? Jak to się poznaje?

Julita Panufnik: Rozpoznaje się z trzech płaszczyzn. Przede wszystkim jest płaszczyzna fizjologiczna, z drugiej strony jest płaszczyzna emocjonalno-behawioralna, związana z emocjami i zachowaniem. Trzecia płaszczyzna - płaszczyzna poznawcza. Jeśli chodzi o płaszczyznę fizjologiczną, jest ona związana z układem sympatycznym, z jego pobudzeniem. Wtedy organizm reaguje w ten sposób, że odczuwamy, że trzęsą nam się ręce...

...pocą się, mamy sucho w ustach, rośnie nam tętno, mamy przyśpieszony oddech, czasem nawet kłopoty żołądkowe się pojawiają. Co to jest układ sympatyczny?

Jest to układ antagonistyczny do układu przywspółczulnego. To układ, który hamuje pewne nasze funkcje,  że odczuwamy...

... niezależnie od tego czy chcemy, czy nie. Stres najłatwiej poznać po emocjach, po tej drugiej płaszczyźnie - jesteśmy poirytowani, przestraszeni, zniecierpliwieni, czasem nawet agresywni, rozkojarzeni, otępiali. Niestety te oznaki stresu są czytelne dla otoczenia, ale niekoniecznie dla nas. Potrafimy to wyłapać? Zdajemy sobie sprawę, że denerwujemy się znacznie bardziej niż zwykle, bo jesteśmy w stresie?

W pierwszej chwili na pewno nie. Pojawia się poczucie wstydu z racji tego, że faktycznie odczuwamy, że coś złego się z nami dzieje.

Narobiliśmy sobie obciachu.

Odczuwamy uczucie wstydu, że inni też zobaczą, że coś złego się z nami dzieje.

Potrafimy wyjaśnić dlaczego odczuwanie stresu znacznie częściej odczuwają kobiety niż mężczyźni i najsilniej ludzie młodzi poniżej 30. roku życia?

Na pewno kobiety w większym stopniu okazują stres. Mężczyźni unikają okazywania emocji.

Ankieterowi mogliby się przyznać...

Mężczyźni nie lubią mówić o swoich emocjach. Kobiety bardziej uciekają się do rozmowy.

Kobiety są ekstrawertyczne, panowie są introwertyczni. A młodzi i starzy? Młodzi bardziej się przejmują? Młodych dotyka stres z innych powodów, taki bardziej odczuwalny?

Młodzi ludzie po raz pierwszy stykają się z różnymi niepowodzeniami. To jest ta główna przyczyna. Jeszcze nie wiedzą, jak sobie poradzić w niektórych sytuacjach - np. przy sytuacji niepowodzenia przy egzaminie. Osoby starsze mają już pewne doświadczenia w tych kwestiach.

Starsi się mniej przejmują, bo już nie jedno widzieli. Według badań najczęściej stosowanymi sposobami rozładowania stresu są: oglądanie filmów i słuchanie muzyki, potem rozmowy ze znajomymi, hobby, czytanie. Wszystko to niewyszukane i łatwo osiągalne. To są dobre sposoby?

Radzenie sobie ze stresem jest subiektywne. Jednej osobie bardziej będzie pomagała muzyka, innej aktywność fizyczna, a jeszcze komuś innemu techniki oddechowe. Zależy, co dla kogo jest interesujące.

Warto popróbować wszystkiego? Czy jak już jesteśmy na tropie, że pomagają nam rozmowy z przyjaciółmi, to odpuścić sobie jogging?

Warto znaleźć taki rodzaj, który będzie dla nas najbardziej atrakcyjny i będzie pomagał w dużym stopniu.

Aktywność fizyczna jest bardzo często wskazywana - bieganie, wspinanie się. To jest bardzo popularne we wszystkich poradach dotyczących tempa życia i stresu, ale czy to na pewno tak pomaga? Człowiek biegnie, wspina się, macha pompki na siłowni... To rozładowuje napięcie fizyczne, ale myślenia o chorym dziecku, kredycie do spłacenia, krzywych kafelkach w łazience, które nam nieumiejętnie położyli fachowcy itd. to nie wyłącza - to pomaga czy nie?

Pomaga przez taki sposób bardziej fizjologiczny. Chodzi o kontrolowanie naszego oddechu. Poleca się ćwiczenia aerobowe, czyli bardziej wytrzymałościowe, które faktycznie pomagają nam dostarczyć więcej tlenu do organizmu. Takie ćwiczenia są jak najbardziej optymalne. Ćwiczenia fizyczne nie powinny wiązać się z rywalizacją - zarówno z samym sobą jak i drugim człowiekiem.

Po prostu sobie biegniemy. Nie ścigamy się z nikim, bo to potęguje stres. A tak na krótką metę np. przed wyjściem na rozmowę o pracę czy na egzamin - możemy coś zrobić? Usiąść po turecku, zamknąć oczy, złożyć palce, zaintonować mantrę, wpaść w transcendencje - zrobić coś takiego, co w parę minut przywróci nam równowagę? Jest taki sposób?

Możemy się wyłączyć, pomyśleć o czymś przyjemnym na chwilę, co jest trudne, ale wykonalne.


A co z popularnymi, choć niepolecanymi sposobami na oswajanie stresu - takimi jak alkohol i seks? Przeczytaj całą rozmowę na www.rmfclassic.pl