Trener Louis van Gaal ujawnił, że cierpi na raka prostaty. ​Selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Holandii, który wprowadził "Pomarańczowych" do mistrzostw świata w Katarze, o chorobie, którą ukrywał nawet przed swoimi podopiecznymi, poinformował w niedzielę w wywiadzie na antenie RTL TV.

70-letni van Gaal przyznał, że ma "agresywną" formę raka i dotychczas został poddany radioterapii 25 razy.

"Wydaje mi się, że ludziom, z którymi się pracuje, nie mówi się takich rzeczy. To może wpłynąć na ich wybory, umiejętność podejmowania decyzji. Dlatego uznałem, że nie powinni wiedzieć. Rak prostaty w 90 procent przypadków nie powoduje śmierci, zabić mogą inne, nieujawnione choroby. Ale ten mój był agresywny, byłem naświetlany 25 razy. Trzeba w życiu dużo pozmieniać, żeby sobie z tym poradzić" - relacjonował Holender.

Z "Pomarańczowymi" van Gaal pracuje od 2021 roku, kiedy został zatrudniony na tym stanowisku po raz trzeci. Jego największym sukcesem było zajęcie trzeciego miejsca mistrzostw świata w 2014 roku. Prowadził także kilka czołowych klubów w Europie, m.in. Barcelonę, Bayern Monachium i Manchester United.

Na mundialu w Katarze Holandia zagra w grupie A z Katarem, Ekwadorem i Senegalem. 

Van Gaal nie zamierza odchodzić z pracy przed turniejem, który rozegrany zostanie między 21 listopada a 18 grudnia.