Tysiące kibiców z całych Niemiec zebrało się w niedzielę na demonstracji w Lipsku, by zaprotestować przeciwko planom wprowadzenia zaostrzonych środków bezpieczeństwa na stadionach. Organizatorzy, m.in. sieć "Fanszenen Deutschlands", przyjęli hasło "Football jest bezpieczny! Stop populizmowi – Tak dla kultury kibicowskiej".

  • Tysiące kibiców z całych Niemiec protestowało w Lipsku przeciwko planom zaostrzenia środków bezpieczeństwa na stadionach, obawiając się m.in. biletów imiennych i systemów rozpoznawania twarzy.
  • Organizacje kibicowskie krytykują brak przejrzystości i realnych konsultacji, podkreślając, że nowe przepisy mogą ograniczyć swobodę kibicowania i osłabić atmosferę na trybunach.
  • Decyzje w sprawie nowych regulacji mają zapaść na początku grudnia, a władze uzasadniają zmiany koniecznością walki z przemocą, choć nie przedstawiono konkretnych informacji o skali problemu.
  • Po więcej aktualnych informacji zapraszamy na RMF24.pl.

O demonstracji pisze m.in. portal tygodnika "Die Zeit".

Policja podaje, że uczestniczyło w niej około 8000 osób, podczas gdy organizatorzy mówią nawet o 20 tys. Wśród protestujących znaleźli się fani i ultrasi z wielu miast, m.in. Berlina, Monachium, Saarbrücken, Halle, Jeny i Drezna.

Tło protestu: kontrowersyjne propozycje polityków

Demonstracja została zorganizowana w odpowiedzi na działania planowane wspólnie przez resorty spraw wewnętrznych poszczególnych krajów związkowych. Fani obawiają się m.in.:

  • wprowadzenia biletów imiennych,
  • możliwego zastosowania na stadionach systemów rozpoznawania twarzy opartych na sztucznej inteligencji,
  • zaostrzenia zasad wydawania zakazów stadionowych, które miałyby być nakładane już na podstawie podejrzeń, a nie udowodnionych przewinień,
  • braku przejrzystości i niewystarczającego udziału środowisk kibicowskich w procesie decyzyjnym.

Kibice oraz organizacje zrzeszające fanów, takie jak "Unsere Kurve" i "Bündnis Aktiver Fußballfans", wyraziły w oficjalnych oświadczeniach zdecydowany sprzeciw wobec obecnego kierunku zmian. Ich zdaniem proces konsultacji był nieprzejrzysty i celowo odbywał się bez realnego udziału klubów oraz kibiców.

Zaangażowani w demonstrację obawiają się, że proponowane środki nie tylko ograniczą swobodne kibicowanie, ale doprowadzą do stłumienia barwnej i żywej atmosfery na trybunach. Jeden z ultrasów stwierdził, że jeśli ustawy zostaną przyjęte, stadiony mogą stać się mniej "żywe", mniej kolorowe i mniej głośne.

Protest miał miejsce dzień przed decydującym meczem eliminacji mistrzostw świata Niemcy-Słowacja, który zostanie rozegrany w poniedziałek w Lipsku.

Już niedługo kolejne posiedzenie decydentów

Kolejne posiedzenie ministrów dot. polityki stadionowej zaplanowano na początek grudnia w Bremie. Mają wówczas zapaść konkretne decyzje.

Saski minister spraw wewnętrznych, Armin Schuster (CDU), uzasadniając potrzebę zmian, stwierdził, że co weekend dochodzi do incydentów związanych z przemocą kibiców, a policja potrzebuje silniejszego wsparcia. Jednocześnie nie przedstawił konkretnych dowodów na poparcie tych twierdzeń.