Szokujące zdarzenia we włoskim Tarencie. Po trzecioligowym meczu miejscowego klubu z ekipą Fogii niezadowoleni z porażki kibice gości odpalili racę, od której zapalił się stadion.

Do pożaru doszło zaraz po ostatnim gwizdku sędziego w niedzielnym meczu w Tarencie. 

Fani gości odpalili racę, która spadła na materiał łatwopalny. Prawdopodobnie były to ułożone pod trybunami rolki smoły do dywanów z trawy syntetycznej - informuje Sky Sports.

Ogień szybko objął inne sektory stadionu, a gęsty dym był widoczny z odległych miejsc w mieście. Pożar udało się opanować jedynie dzięki całonocnej pracy strażaków. 

Ekipy ratownicze zaraz po przybyciu zostały obrzucone kamieniami przez kibiców Foggi.

W sektorze gości przebywało 250 osób. Nikt nie ucierpiał. Władze Foggi zadeklarowały pełną współpracę, aby ustalić sprawców. 

Według źródła stadion w Tarencie uznano za całkowicie niezdatny do użytku. W tej chwili zespół nie ma miejsca, na którym mógłby trenować. Następny mecz Taranto u siebie w tym sezonie ma rozegrać 18 września przeciwko Messinie.