Hiszpański portal Relevo podał, że Papu Gómezowi grozi dwuletnia dyskwalifikacja po dodatnim wyniku jego próbki dopingowej z listopada 2022 roku. Argentyński piłkarz grał w reprezentacji, która wywalczyła złoty medal na ubiegłorocznych mistrzostwach świata w Katarze.

Pomocnik "wpadł" jeszcze przed mundialem, ale otrzymał pozwolenie na grę. Wystąpił w przegranym 1:2 meczu fazy grupowej z Arabią Saudyjską i wygranym 2:1 spotkaniu z Australią w 1/8 finału.

35-letni zawodnik wyjaśniał, że gdy był przeziębiony wypił syrop jednego ze swoich synów, bez uprzedniej konsultacji z klubowym lekarzem. Okazuje się, że syrop przyjmowany przez Gomeza należał do rodziny B2-adrenergicznych, podobnie jak salbutamol, który jest jedną z substancji zakazanych przez Światową Agencję Antydopingową (WADA).

Salbutamol, znany również jako albuterol, jest lekiem rozszerzającym oskrzela, stosowanym w leczeniu astmy. Jego przyjmowanie może poprawiać wydolność organizmu.

Papu Gómez do końca sierpnia był piłkarzem Sevilli. Przez kilka tygodni pozostawał bez klubu, a 29 września podpisał kontrakt z AC Monza - włoskim klubem grającym w Serie A. Ewentualne dwuletnie zawieszenie może skutkować końcem kariery dla skrzydłowego.