Piłkarze Realu Madryt: Marco Asensio, Walijczyk Gareth Bale, Brazylijczyk Rodrygo oraz ukraiński bramkarz Andrij Łunin mieli pozytywne wyniki testów na koronawirusa - poinformował klub. Chory na Covid-19 jest także asystent i syn trenera Carlo Ancelottiego - Davide. To stawia pod znakiem zapytania niedzielny mecz „Królewskich” z Cadiz.

"Real Madryt informuje, że nasi piłkarze Asensio, Bale, Łunin i Rodrygo oraz pierwszy asystent trenera Davide Ancelotti mieli pozytywne wyniki testów na Covid-19" - napisano w krótkim komunikacie na oficjalnej stronie internetowej lidera hiszpańskiej ekstraklasy.

W sumie koronawirusa wykryto u sześciu zawodników Realu. W środę poinformowano o pozytywnych wynikach testów Chorwata Luki Modrica i Brazylijczyka Marcelo.

Nie ma na razie oficjalnych informacji o losach planowanego na niedzielę w Madrycie spotkania "Królewskich" z Cadiz w 18. kolejce. Jednak dziennik "Mundo Deportivo" donosi, zarówno ten mecz, jak i następny - w środę z Athletic Bilbao - są zagrożone.

Problemy również w Premier League

Zmuszone do odwołania spotkań były w ostatnim czasie władze Premier League. Nie odbędzie się zaplanowane na dziś spotkanie Tottenhamu Hotspur z Leicester City. To już trzecie spotkanie Tottenhamu odwołane ze względu na liczne przypadki zakażeń w londyńskim zespole; wcześniej nie doszły do skutku mecze w Lidze Konferencji (w ostatniej kolejce fazy grupowej) z Rennes w zeszłym tygodniu i w Premier League z Brighton & Hove Albion w weekend.

Ze względu na Covid-19 nie odbyły się także inne spotkania w angielskiej ekstraklasie - we wtorek Brentford - Manchester United i w środę Burnley - Watford.

W nadchodzący weekend nie odbędą się też mecze: Southampton - Brentford, Watford - Crystal Palace, West Ham United - Norwich City, Everton - Leicester City.
O przełożenie weekendowej kolejki poprosił władze ligi Thomas Frank, menedżer Brentford, czyli drużyny, której 13 zawodników i pracowników uzyskało pozytywny wynik testu na koronawirusa.

Duńczyk uważa, że zrezygnowanie z rozgrywania najbliższych meczów, w tym Pucharu Ligi, sprawi, że kluby będą miały czas na opanowanie sytuacji.