Na mistrzostwach świata w 1982 roku Andrzej Buncol zajął z polską reprezentacją trzecie miejsce, sześć lat później z ekipą Bayeru Leverkusen sięgnął po Puchar UEFA. Był ogromnym talentem, choć nie do końca wykorzystanym, przede wszystkim w drużynie narodowej. Oto kolejny kandydat w plebiscycie Eurosport.Interia.pl i RMF FM na najlepszego polskiego piłkarza wszech czasów!

ZAGŁOSUJ I WYBIERZ Z NAMI ORŁA WSZECH CZASÓW! >>>>

Boniek do Buncola, cudowna akcja - dla młodszego pokolenia niezapomniany komentarz Jana Ciszewskiego z hiszpańskiego mundialu to jedyne spotkanie z postacią znakomitego pomocnika, jakim był Buncol.

Pochodzący z Gliwic zawodnik przygodę z piłką rozpoczynał w miejscowym Piaście. Szybko wypatrzył go mistrz Polski Ruch Chorzów, z którego już po dwóch sezonach przeszedł do Legii Warszawa. Błyszczał techniką, strzelał dużo goli. W wieku 20 lat zadebiutował w reprezentacji Polski.

Jako 22-latek wystąpił na mundialu w Hiszpanii w drużynie prowadzonej przez Antoniego Piechniczka. Młody piłkarz zagrał we wszystkich spotkaniach Orłów, zdobył bramkę w meczu z Peru. Polska ekipa wywalczyła trzecie miejsce, powtarzając sukces sprzed ośmiu lat.

Na kolejnym mundialu, w 1986 roku, reprezentacja Polski dotarła do 1/8 finału, a zaledwie 26-letni Buncol po mistrzostwach nie wystąpił już w drużynie narodowej. Piłkarz wyjechał do Niemiec, wkrótce przyjął drugie obywatelstwo i przestał otrzymywać powołania do kadry, mimo że prezentował wysoką formę. Jego licznik zatrzymał się na 51 meczach i sześciu bramkach w reprezentacji.

W kraju pojawiły się głosy, że Buncol zamienił polskie obywatelstwo na niemieckie. Głosy uznające go za zdrajcę...

To była bardzo ciężka obelga, na którą nie zasłużyłem. W oficjalnej propagandzie pojawiły się informacje, że Buncol został Niemcem i wyrzekł się Polski. Co za bzdura - mówił kilka lat temu w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

Przygoda świetnego piłkarza z reprezentacją Polski dobiegła końca, ale Buncol kontynuował karierę, robiąc furorę w Bundeslidze. Był gwiazdą Bayeru Leverkusen i Fortuny Duesseldorf. Na boiskach niemieckiej ekstraklasy zdobył 17 bramek.

W 1988 roku Bayer z Polakiem w składzie triumfował w Pucharze UEFA - to do dziś jedyne trofeum "Aptekarzy" w europejskich rozgrywkach.


Autor: Waldemar Stelmach


ZAGŁOSUJ I WYBIERZ Z NAMI ORŁA WSZECH CZASÓW! >>>>

Andrzej Buncol

Urodzony 21 września 1959 roku w Gliwicach.

Kariera:

1970-79 Piast Gliwice

1979-81 Ruch Chorzów (62 mecze - 14 goli)

1982-1986 Legia Warszawa (125 meczów - 32 gole)

1986-1987 FC Homburg (30 meczów - 5 goli)

1987-1992 Bayer Leverkusen (123 mecze - 14 goli)

1992-1997 Fortuna Duesseldorf (119 meczów - 16 goli)

1980-1986 reprezentacja Polski (51 meczów - 6 goli)

Sukcesy:

Z reprezentacją Polski: trzecie miejsce na MŚ 1982, 1/8 finału na MŚ 1986. Zdobywca Pucharu UEFA z Bayerem Leverkusen w 1988 roku.


(e)