Kolejny rząd wydał wojnę piłkarskiemu związkowi. Niestety, poległ. Choć Michał Listkiewicz przestał być prezesem PZPN, delegaci wybrali nie kandydata popieranego przez ministra sportu (Zbigniewa Bońka), ale osobą utożsamianą z związkowym „betonem” – Grzegorza Latę. A to oznacza, że w Polskim Związki Piłki Nożnej żadnej rewolucji nie będzie.