Srebrna medalistka olimpijska w kolarstwie górskim Maja Włoszczowska wygrała zawody Pucharu Świata we włoskiej miejscowości Val di Sole. Włoszczowska wyprzedziła o pięć sekund Kanadyjkę Catharine Pendrel oraz o 14 sekund aktualną mistrzynię świata Rosjankę Irinę Kalentiewą. Kolejna z reprezentantek Polski, Anna Szafraniec, zajęła 14. miejsce.

To drugi w tym sezonie duży sukces Włoszczowskiej na arenie międzynarodowej. Przed miesiącem zawodniczka CCC Polkowice zdobyła srebrny medal mistrzostw Europy w izraelskiej Hajfie. Włoszczowska startowała w Val di Sole dopiero z trzeciego rzędu, co wynikało z jej dość odległego miejsca w klasyfikacji Pucharu Świata, ale szybko przebiła się do czołowej czwórki. Od półmetka jechała na czele razem z Pendrel, utrzymując kilkunastosekundową przewagę nad kolejną parą - Kalentiewą i Compton. Czterysta metrów przed metą Włoszczowska wykorzystała zwężenie trasy i zdecydowanie przyspieszyła, zostawiając z tyłu Kanadyjkę. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego występu, ostatniego przed mistrzostwami świata w Kanadzie. Teraz wracamy do kraju. Czekają nas cztery tygodnie przygotowań w Zieleńcu. Zamierzamy opuścić ostatnie zawody Pucharu Świata w Stanach Zjednoczonych i pojedziemy bezpośrednio do Mont-Sainte-Anne - powiedział trener kadry Andrzej Piątek.