Cracovia triumfuje w 198. Wielkich Derbach Krakowa! Ekipa "Pasów" pokonała Wisłę Kraków na jej własnym stadionie 1:0. Na listę strzelców wpisał się w 73. minucie - po fatalnym błędzie defensywy Wisły - Sergiu Hanca. Dzięki trzem punktom Cracovia awansowała na drugie miejsce w tabeli Ekstraklasy.

W pierwszej połowie krakowski pojedynek 10. kolejki Ekstraklasy nie był ciekawym widowiskiem. Obydwa zespoły skupiły się przede wszystkim na tym, by nie popełnić błędu: było więc dużo twardej walki, ale jakości piłkarskiej niewiele.

Wiślacy utrzymywali się przy piłce częściej, ale nie potrafili wypracować sobie dobrych okazji strzeleckich. Dopiero w 17. minucie aktywny Michał Mak dośrodkował z lewego skrzydła, a Paweł Brożek oddał strzał głową - niecelny.

Cracovia odpowiedziała kontrą sześć minut później - ale na posterunku był Michał Buchalik, który wybiegł poza pole karne i ofiarną interwencją wygarnął piłkę szarżującemu Sergiu Hancy.

Później jeszcze Rafael Lopes oddał z mniej więcej 20 metrów niezły, lecz niecelny, strzał - i na tym należy w zasadzie zamknąć listę godnych odnotowania piłkarskich akcji sprzed przerwy.

Onet odnotowuje jednak jeszcze jedną - choć innego gatunku - sytuację. Jak czytamy: Gorąco zrobiło się w okolicach 41. minuty, kiedy to zawodnicy obu drużyn wdali się w szarpaninę. Wówczas arbiter żółtymi kartkami ukarał Siplaka oraz Klemenza.

Po zmianie stron obraz gry był podobny do tego z pierwszych 45 minut: dużo walki w środku pola i brak konkretów w postaci sytuacji bramkowych.

To ostatnie zmieniło się w 73. minucie: Vukan Savicevic źle wybił piłkę spod swojego pola karnego, do futbolówki dopadł Hanca i precyzyjnym strzałem tuż przy słupku pokonał Buchalika.

Chwilę przed stratą bramki trener Wisły Maciej Stolarczyk zdjął z boiska Pawła Brożka - którego występ ze względu na kontuzję do końca stał pod znakiem zapytania - i gospodarze nie mieli już żadnych argumentów, by zagrozić bramce "Pasów".

Podopieczni Michała Probierza ze spokojem rozbijali chaotyczne ataki wiślaków - i po 95 minutach gry odnieśli zasłużone zwycięstwo.

Na stadionie Wisły "Pasy" przerwały serię czterech kolejnych porażek w derbach Krakowa - ale stało się to pod nieobecność ich kibiców: na trybunach przy Reymonta zabrakło zorganizowanej grupy fanów Cracovii, a było to efektem nałożonej na klub kary za ich zachowanie podczas poprzednich derbów.

Stadion Wisły był jednak wypełniony po brzegi: pojedynek obejrzały 33 tysiące kibiców, co jest rekordem frekwencji na meczu Ekstraklasy w tym sezonie. Wcześniej na spotkanie Lecha Poznań ze Śląskiem Wrocław przyszło 32 307 widzów.

Wisła Kraków - Cracovia Kraków 0:1 (0:0)

Bramki: 0:1 Sergiu Hanca (73).

Żółte kartki:

Wisła Kraków: Maciej Sadlok, Lukas Klemenz, Vukan Savicevic.
Cracovia: Michal Siplak, Pelle van Amersfoort, Filip Piszczek.

Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom).

Widzów: 33 000.
Składy obu drużyn:

Wisła Kraków: Michał Buchalik - Lukas Klemenz, Rafał Janicki, Marcin Wasilewski, Maciej Sadlok - Vullnet Basha (89. Przemysław Zdybowicz), Vukan Savicevic, Chuca (80. Emmanuel Kumah), Kamil Wojtkowski, Michał Mak - Paweł Brożek (72. Krzysztof Drzazga).

Cracovia Kraków: Michal Peskovic - Cornel Rapa, Ołeksij Dytiatjew (85. Michał Helik), David Jablonsky, Michal Siplak - Janusz Gol, Sylwester Lusiusz - Sergiu Hanca, Pelle van Amersfoort (59. Filip Piszczek), Mateusz Wdowiak (46. Tomas Vestenicky) - Rafael Lopes.