Komplet kibiców czeka na wielkie, piłkarskie emocje i zwycięstwo Lecha. Wieczorem na stadionie w Poznaniu „Kolejorz” podejmie Legię Warszawa. Więcej problemów przed tym pojedynkiem ma trener gospodarzy – Jan Urban.

Komplet kibiców czeka na wielkie, piłkarskie emocje i zwycięstwo Lecha. Wieczorem na stadionie w Poznaniu „Kolejorz” podejmie Legię Warszawa. Więcej problemów przed tym pojedynkiem ma trener gospodarzy – Jan Urban.
Zawodnicy Legii Warszawa /Bartłomiej Zborowski /PAP

A wszystko z powodu infekcji, która w trakcie tygodnia zaatakowała graczy "Kolejorza". Zaczęło się po meczu z Zagłębiem Sosnowiec w półfinale Pucharu Polski. Jan Urban mówił wczoraj, że wirus cały czas trzyma Lechitów w szachu. Niezbyt dobrze czuli się w ostatnich godzinach Jasmin Burić, Dariusz Dudka, czy Kebba Ceesay. W trakcie tygodnia podobne kłopoty mieli Paulus Arajuuri, Gergo Lovrencsics czy Aziz Tetteh. Do tego dodać trzeba kontuzjowanych Szymona Pawłowskiego i Marcina Robaka. W pełni sił nie jest Karol Linetty, a za karki musi pauzować Marcin Kamiński. Niewiadoma to Łukasz Trałka - kapitan Lecha w meczu z Zagłębiem skręcił kostkę. Do składu ma za to wrócić Duńczyk Nicki Bille Nielsen.

Takich kłopotów nie mają w Warszawie. Legia może przeciwstawić Lechowi dziś swoją szeroką kadrę. W składzie zabraknie tylko Kaspra Hamalainena, który po treningu zgłosił u trenera Stanisława Czerczesowa ból w kolanie. Niewykluczone jednak, że to po prostu zasłona dymna, bo Fina nie mógłby liczyć w Poznaniu na ciepłe przyjęcie kibiców. W końcu jeszcze w grudniu grał w koszulce "Kolejorza".

Legioniści zapowiadają, że zrewanżują się Lechowi za ostatnie porażki, bo trzeba przyznać, że w ostatnim czasie znaleźli w Poznaniu sposób na drużynę z Warszawy. W październiku na stadionie Legii "Kolejorz" wygrał 1:0. Podobnie było w maju - pod koniec poprzedniego sezonu. Lechici zwyciężyli 2:1 i koniec końców odebrali Legii tytuł mistrzowski. Po raz ostatni w Warszawie cieszyli się z pokonania rywali z Wielkopolski w czerwcu 2014 roku. Wtedy Legia wygrała 2:0. Na wyjazdowe zwycięstwo nad Lechem czekają w Warszawie od listopada 2012 roku. Wtedy do wygranej poprowadził Legię obecny trener Lecha.

Początek meczu w Poznaniu o 20:30. Na trybunach będzie komplet. Bilety na mecz skończyły się już w poniedziałek. Wcześniej czekają nas emocje w Bielsku-Białej i we Wrocławiu. O 15:30 Podbeskidzie zagra z Górnikiem Zabrze. O 18:00 Śląsk podejmie chorzowski Ruch.


(j.)