Chris Holder, Nicki Pedersen i Greg Hancock mają szansę na tytuł mistrza świata w jeździe na żużlu. Ostatnia Grand Prix sezonu rozpocznie się o 19 na toruńskiej Motoarenie.

 Po 11 turniejach w klasyfikacji generalnej prowadzi Australijczyk Chris Holder, który o dwa punkty wyprzedza Duńczyka Nickiego Pedersena i o 10 broniącego tytułu Amerykanina Grega Hancocka. Szóstą pozycję zajmuje Tomasz Gollob. Ma on tylko minimalne szanse na to, aby znaleźć się na podium. Do Hancocka traci bowiem aż 14 punktów.

Gollob przed dwoma laty triumfował w Toruniu i jest zdecydowanym liderem, jeśli chodzi o liczbę zwycięstw w dwóch poprzednich zawodach na Motoarenie (z 13 biegów wygrał 9).

Szans na dobre miejsce w tegorocznych mistrzostwach nie ma już Jarosław Hampel, który z powodu kontuzji musiał opuścić kilka turniejów i w klasyfikacji generalnej jest 13. Z dziką kartą wystąpi Maciej Janowski.

Pod znakiem zapytania stoi występ Duńczyka Bjarne Pedersena, który w poniedziałek doznał kontuzji kostki. W przypadku jego rezygnacji, zastąpiłby go Krzysztof Kasprzak, który tydzień wcześniej w chorwackim Gorican zapewnił sobie udział w przyszłorocznej edycji GP. Pedersen czuje się jednak coraz lepiej i wczoraj miał nadzieję na występ w Toruniu.