Po dwóch miesiącach zimowego snu budzi się piłkarska Liga Mistrzów. Dziś i jutro pierwsze mecze o ćwierćfinał tych elitarnych rozgrywek. Bez polskich klubów, ale z sześcioma polskimi piłkarzami. Jeszcze nigdy na tym etapie nie było ich tak wielu, choć należy podkreślić, że większość z naszych reprezentantów to rezerwowi.

Aż czterech naszych graczy grających jeszcze w Lidze Mistrzów to bramkarze. Dudek z Realu Madryt i Fabiański z Arsenalu Londyn, o pierwszym składzie mogą tylko marzyć. Kuszczak w Manchesterze United, w fazie grupowej bronił częściej niż Van der Sar, ale trener znów stawia na Holendra.

Co innego Artur Boruc – numer jeden w reprezentacji i Celticu Glasgow. Oprócz niego, gry w wyjściowej jedenastce może być pewien obrońca Olympiakosu Pireus Michał Żewłakow. Jest jeszcze Przemysław Kaźmierczak. Ostatnio częściej dostaje szansę w FC Porto, ale na odpowiedź, czy zagra z Schalke, musimy poczekać do wieczora.