Thomas Morgenstern ma stłuczone, a nie zmiażdżone płuco – to najważniejsza informacja tego poranka o stanie zdrowia 27-letniego sportowca. Po upadku na treningu na mamucim obiekcie Kulm w austriackim Bad Mitterndorf, skoczek jest w klinice w Salzburgu.

Lekarze mówią, że Thomas Morgenstern miał szczęście, bo przy takich upadkach często dochodzi do paraliżu. Zawodnik może poruszać rękoma i nogami. Wczoraj był świadomy i odpowiadał logicznie na pytania.

Austriak ma poważne obrażenia głowy i stłuczone - a nie jak wczoraj podawano zmiażdżone - płuca.

Według lekarzy, decydujące będą najbliższe dwa dni.

Już wczoraj wieczorem lekarze z Salzburga zapewniali, że życie austriackiego skoczka narciarskiego nie jest zagrożone.

Pacjent znajduje się w stanie krytycznym, ale niezagrażającym życiu. Nie można jego obrażeń porównać do tych, których doznał na stoku narciarskim były kierowca Formuły 1 Michael Schumacher - mówił agencji APA opiekujący się nim lekarz Josef Obrist.

To nie pierwszy tak poważny wypadek Morgensterna

To już drugi groźny upadek tego zawodnika w tym sezonie. Pierwszy miał 15 grudnia 2013 roku w konkursie Pucharu Świata w niemieckim Titisee-Neustadt. 27-letni Austriak tuż po lądowaniu na 141. metrze upadł i uderzył głową w zeskok. Został śmigłowcem ratowniczym zabrany, a badania wykazały stłuczenia i krwiaki na ciele oraz złamanie palca prawej ręki, który został zoperowany.

Już po dwóch tygodniach rehabilitacji Morgenstern wystartował w zawodach. W 62. Turnieju Czterech Skoczni uplasował się na drugiej pozycji, za swoim rodakiem Thomasem Diethartem.

Morgenstern, który jest obecnie jednym z najbardziej utytułowanych skoczków, miał w karierze wiele upadków. Cztery były szczególnie groźne. Pierwszy zdarzył mu się 29 listopada 2003 roku w Kuusamo. Wówczas 17-letni Austriak uderzył głową na zeskok. Wszyscy zamarli. Okazało się jednak, że skończyło się na siniakach i potłuczeniach.

Sześć lat później w Libercu Morgenstern miał wielką szansę zdobyć złoto w mistrzostwach świata. Upadł jednak i pozbawił się medalu. Interweniowały służby medyczne, ale Austriak wyszedł cało z całego zdarzenia.

(j.)