W biegu masowym (ze startu wspólnego) na 15 kilometrów Polak Tomasz Sikora zdobył srebrny medal. Po brązowym medalu Justyny Kowalczyk, to drugi polski sukces na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Turynie.

Mistrzem olimpijskim został Niemiec Michael Greis. Brązowy medal wywalczył reprezentant Norwegii Ole Einar Bjoerndalen.

Sikora pierwszą rundę rozpoczął w swoim stylu. Polak biegł spokojnie w środku stawki. Na pierwszym strzelaniu w pozycji leżącej zawodnik Dynamitu Chorzów spisał się bardzo dobrze. Wszystkie pięć pocisków umieścił w celu. Na drugą rundę Polak wbiegł jako dziesiąty. Druga wizyta na strzelnicy równie znakomita i nasz biathlonista przesunął się na pozycję wicelidera, tuż za Norwegiem Ole Einarem Bjoerndalenem. Sikora w dalszym ciągu bardzo dobrze biegł. Podczas trzeciej wizyty na strzelnicy Bjoerndalen raz spudłował, a Sikora znów czysto!

Ostatnie strzelanie Sikora i Bjoerndalen rozpoczęli razem. Norweg dwukrotnie chybił. Polak strącił cztery krążki. Pozostał ostatni strzał. Pudło Polaka! Karna rudna! Tymczasem Niemiec Michael Greis czwarte strzelanie na "czysto", ale nasz zawodnik na ostanią rundę wybiegł tuż przed Niemcem.

- Michael wyszedł na prowadzenie i bardzo mocno pociągnął wszystkie podbiegi. Na ostatnim jeszcze próbowałem się go trzymać, ale niestety, nogi odmówiły posłuszeństwa - opowiadał o pasjonującej walce o medal Tomasz Sikora. Posłuchaj:

Trener Sikory Roman Bondaruk właśnie przed ostatnim strzelaniem uwierzył w to, że Polak przywiezie do domu medal. - Wtedy była przewaga ponad 30 sekund. Zobaczyłem, że nawet gdyby Tomek biegał jedną rundę karną, będzie na podium - opowiada.

Do złota zabrakło zestrzelenia jednego krążka. Jednak Sikora po dzisiejszych 15 kilometrach staje się – obok Adama Małysza – jednym z najbardziej utytułowanych Polaków w sportach zimowych.

Najlepszy polski biathlonista od kilkunastu lat szkoli się w klubie Dynamit Chorzów. Teraz czeka go tam gorące przyjęcie – już trwają przygotowania. Posłuchaj relacji Tomasza Maszczyka:

Sukces Tomasza Sikory wymagał jednak bardzo wielu wyrzeczeń. Tomka bardzo dużo nie ma w domu - 2/3 roku, a może i więcej. Do domu wpada tylko na kilka dni - mówi Danuta Sikora, żona medalisty.

To pierwszy olimpijski medal dla polskiego biathlonu i jednocześnie 8. w historii polskich startów na zimowych olimpiadach. Wczoraj w biegu na 30 kilometrów brąz zdobyła Justyna Kowalczyk. Dziś w Turynie startowały także polskie biathlonistki. W wyścigu na 12,5 kilometra Magdalena Gwizdoń zajęła 29. miejsce, zaś Krystyna Pałka – 30.

Polski dorobek medalowy na zimowych olimpiadach to jak na razie tylko jedno złoto – sprzed 34 lat skoczka Wojciecha Fortuny z Sapporo. Polacy zdobyli też 3 srebra: Elwiry Seroczyńskiej ze Squaw Valley, Adama Małysza z Salt Lake City oraz dzisiejsze Sikory z Turynu. Najwięcej, bo cztery, mamy medali z brązu – w tym wczorajszy Justyny Kowalczyk.