Steven Gerrard rozegrał dziś setny mecz w reprezentacji Anglii. Swój jubileusz świętował w Sztokholmie, gdzie kadra Roya Hodgsona starła się z reprezentacją Szwecji.

Gerrard jest szóstym piłkarzem w historii drużyny "Trzech Lwów", który dołączył do elitarnego "Klubu Stu".
W gronie tym są już: bramkarz Peter Shilton (125 spotkań), David Beckham (115), Bobby Moore (108), Bobby Charlton (106) oraz Billy Wright (105).
32-letni Gerrard zadebiutował w reprezentacji Anglii w 2000 roku, w meczu przeciw Ukrainie. 

Kolejny jubileusz Anglika

Kapitan reprezentacji Anglii miał w ostatnich dniach jeszcze jedną okazję do świętowania. Na początku listopada rozegrał swoje 600. spotkanie w barwach Liverpoolu. Klub docenił jego zasługi, o czym najlepiej świadczy fakt, że trener porównał go do jednego z komiksowych superbohaterów. 

Przed spotkaniem odbyła się krótka ceremonia, w trakcie której były kapitan "The Reds" Gary McAllister wręczył Gerrardowi pamiątkową statuetkę. Z kolei selekcjoner zespołu z Anfield Brendan Rodgers w krótkiej przemowie porównał zawodnika do Supermana.