​Po zgrupowaniu kadry Robert Lewandowski i Marcin Kamiński znów spotkają się na boisku. W 12. kolejce niemieckiej ekstraklasy Bayern Monachium podejmie Fortunę Duesseldorf.

Obaj Polacy regularnie grają w wyjściowych składach swoich zespołów w Bundeslidze. Nie ma powodu przypuszczać, że inaczej będzie w sobotę o 15:30, kiedy Bayern i Fortuna zmierzą się w Monachium. Chyba że trener gospodarzy Chorwat Niko Kovac postanowi dać Lewandowskiemu odpocząć przed wtorkowym spotkaniem z Benficą Lizbona w Lidze Mistrzów.

Kapitan reprezentacji Polski nie zagrał w ostatnim meczu Ligi Narodów z Portugalią ze względu na kontuzję kolana, ale już w czwartek wziął udział w treningu mistrza Niemiec. Kamiński był w spotkaniu w Guimaraes rezerwowym. Wcześniej natomiast, 15 listopada, obaj piłkarze wystąpili w przegranym 0:1 meczu towarzyskim z Czechami.

Bayern to najlepsza drużyna w Niemczech i to od wielu dziesięcioleci. Mecz z nią to największe wyzwanie w Bundeslidze. Żebyśmy osiągnęli jakąkolwiek korzyść, wszystko musi się zgrać. Mój zespół zrobi wszystko, żeby rozegrać udane spotkanie. Nie jedziemy tam, żeby się poddać bez walki - zapewnił trener beniaminka Friedhelm Funkel.

Co do tego, że faworytem sobotniej potyczki są gospodarze, nie ma wątpliwości. Wprawdzie po kilku niepowodzeniach zajmują w lidze dopiero piąte miejsce i mają siedem punktów straty do prowadzącej Borussii Dortmund, ale ekipa Fortuny plasuje się dopiero na przedostatniej pozycji z zaledwie siedmioma punktami na koncie.

Funkel przypomniał jednak, że Bayern tracił już punkty z niżej notowanymi rywalami jak Freiburg, Borussia Moenchengladbach czy Hertha Berlin.

Jeśli jesteś zabójczo skuteczny i bardzo dobrze się bronisz, możesz zapunktować nawet w Monachium. To nie znaczy, że "zaparkujemy autobus". Wiemy, że potrzebne są nam też fragmenty meczu, w których to my będziemy dłużej przy piłce - ocenił trener Fortuny.

Również w sobotę o 15:30 swoje spotkanie rozegra Borussia Dortmund, której piłkarzem jest Łukasz Piszczek. BVB zmierzy się na wyjeździe z FSV Mainz i utrzyma się na prowadzeniu w tabeli niezależnie od wyniku. Zajmująca drugie miejsce Borussia Moenchengladbach, która w niedzielę o 18:00 zagra przed własną publicznością z Hannoverem 96, w tej chwili ma do lidera cztery punkty straty.

(tw, e)