Piłkarze Liverpoolu po 25 latach zdobyli po raz trzeci Puchar UEFA. W finałowym, niezwykle pasjonującym meczu, „Czerwone Diabły” pokonały w dogrywce hiszpański zespół Alaves 5:4 (3:1, 4:4). "Złotą bramkę" w 117 minucie gry samobójczym strzałem zdobył Desio.

Od początku finałowego spotkania na Westfalenstadion w Dortmundzie przewagę mieli Anglicy. Ich ataki przyniosły efekt już w czwartej minucie gry - po dośrodkowaniu z rzutu wolnego przez Gary'ego McAllistera niemiecki obrońca Markus Babbel strzałem głową uzyskał pierwszego gola dla "The Reds". Hiszpanie grali mało dokładnie. Anglicy grali zdecydowanie i długimi podaniami uruchamiali szybkich napastników - Heskey'ego i Owena. W 15. minucie groźnym strzałem z rzutu wolnego popisał się Tellez, ale jego uderzenie obronił Westerveld. Jednak chwilę później piłkarze z Anfield Road prowadzili już 2:0. Po podaniu z głębi pola Owena Steven Gerrard znalazł się sam w polu karnym rywali i płaskim strzałem z 14 metrów po raz drugi pokonał Herrerę. 11 minut później Hiszpanie zdobyli kontaktowego gola. Po dośrodkowaniu z prawej strony Cosmina Contry i błędzie Babbela wprowadzony na boisko pięć minut wcześniej Urugwajczyk Ivan Alonso strzałem głową pokonał holenderskiego bramkarza Liverpoolu. Jeszcze przed przerwą gracze Alaves mieli dwie okazje na wyrównanie, ale obu nie wykorzystał najlepszy strzelec Hiszpanów - Javi Moreno.

W 41. minucie Liverpool zdobył trzecią bramkę. W 48. minucie po dośrodkowaniu Rumuna Contry Javi Moreno strzałem głową po raz drugi pokonał Westervelda. Dwie minuty później było już 3:3. Przez następnych kilkanaście minut gra była bardzo chaotyczna. Atak Liverpoolu rozruszał dopiero wprowadzony na boisko w 63. minucie Robbie Fowler. Dziesięć minut po wejściu na boisko Fowler otrzymał podanie od McAllistera i po serii kilku zwodów w okolicach pola karnego strzałem z 15. metrów w prawy dolny róg zdobył czwartego gola dla podopiecznych Gerarda Houlliera. Do końca spotkania Hiszpanie próbowali doprowadzić do wyrównania, ale opadli z sił i Liverpool kontrolował sytuację i nie dopuszczał do groźnych sytuacji pod bramką Westervelda. W 87 minucie groźnie z 17 metrów strzelał Magno, ale bramkarz Liverpoolu zdołał odbić piłkę. Chwilę później Jordi Cruyff po rzucie różnym zdołał głową skierować piłkę do bramki Anglików i po raz trzeci w tym meczu doprowadził do wyrównania.

Doliczone przez arbitra trzy minuty nie przyniosły zmiany rezultatu i francuski sędzia zarządził dogrywkę. Od początku dodatkowego czasu gry inicjatywę przejęli Hiszpanie. W 93. minucie do siatki Liverpoolu posłał piłkę Ivan Alonso, ale arbiter chwilę wcześniej odgwizdał spalonego. W 102 minucie po indywidualnej akcji na strzał z 17 metrów zdecydował się Patrick Berger, Herrera zdołał jednak odbić piłkę i obrońcy zażegnali niebezpieczeństwo. Od 99 minuty Hiszpanie grali w osłabieniu - po drugiej żółtej kartce plac gry musiał opuścić Brazylijczyk Magno. Liverpool starał się wykorzystać przewagę jednego zawodnika, ale jego ataki nie przynosiły rezultatów. Hiszpanie bronili się niemal całą drużyną i ograniczali się do prób kontrataków. Największe zamieszenia na przedpolu bramki Alaves powstawało po dośrodkowaniach najstarszego na boisku 36-letniego Gary'ego McAllistera. Jednak Berger i Fowler nie potrafili postawić "kropki nad i" i zdobyć zwycięskiej bramki. Tak było aż do 117 minuty gry. Za kolejne ostrze zagranie żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę, otrzymał Antonio Karmona. Po rzucie wolnym z lewej strony bramki Herrery, którego wykonawcą był McAllister piłkę do własnej bramki skierował Argentyńczyk Desio. Zrozpaczeni gracze Alaves długo nie podnosili się z murawy dortmundzkiego stadionu. Specjalne jury, na którego czele stał Johann Cruyff najlepszym zawodnikiem finału wybrało pomocnika Liverpoolu - Gary'ego McAllistera, który zdobył jedną bramkę, a przy trzech innych asystował.

Bramki dla Liverpoolu - Markus Babbel (4), Steven Gerrard (16), Gary McAllister (41-karny), Robbie Fowler (73), Desio (117-samob.); dla Alaves - Javi Moreno - dwie (48, 51), Ivan Alonso (27), Jordi Cruyff (89)

O meczu zobacz również na stronach Interii

foto EPA

08:05