W cieniu czwartkowej tragedii rozegrano wczoraj finałowy mecz Pucharu Konfederacji. Puchar trafił do rąk reprezentantów Francji, którzy 1:0 pokonali Kamerun. Jedyną bramkę meczu zdobył w 7. minucie dogrywki napastnik Arsenalu Thierry Henry.

Przed meczem piłkarze i kibice uczcili pamięć zmarłego w czwartek piłkarza Kamerunu Marca-Viviena Foe. Piłkarze wystąpili z czarnymi opaskami na rękawach koszulek, francuscy kibice mieli na sobie kameruńskie koszulki z nazwiskiem Foe.

Przypomnijmy: w drugiej połowie półfinałowego meczu Kamerun - Turcja reprezentant Kamerunu nagle zasłabł i upadł na murawę. Mimo natychmiastowej pomocy medycznej 28-letni piłkarz zmarł. Nadal nie wiadomo, co było przyczyną śmierci.

06:20