Pod K2 (8611 m n.p.m.) w Karakorum dotarł we wtorek zespół polskich himalaistów, którzy pod kierownictwem Krzysztofa Wielickiego podejmą próbę pierwszego zimowego zdobycia tego 8-tysięcznika. Za nimi trwający 7 dni trekking w karawanie, która wyruszyła z Askole. "Teraz będą urządzać bazę. Potrwa to pewnie dwa dni i akcja górska się rozpocznie" - mówi w rozmowie z RMF FM Janusz Majer, kierownik programu Polski Himalaizm Zimowy 2016-2020 im. Artura Hajzera.

Więcej zdjęć z wyprawy znajdziecie na profilu Polskiego Himalaizmu Zimowego na Facebooku!

Rozmawiałem we wtorek z Krzysztofem Wielickim. Na razie razem z nimi dotarło około 40 procent sprzętu - to 50 z około 130 ładunków. Część z nich transportowały konie. Tragarze będą teraz dostarczać resztę wahadłowo. W ciągu dwóch dni wszystko powinno dotrzeć - wyjaśnia Majer. Wszystko jest dobrze. Jest trochę zimno i wieje. Pewnie dwa dni potrwa urządzanie bazy i akcja górska się rozpocznie. Najpierw muszą ustawić mesę i namioty do spania - dodaje.

Razem z Polakami pod K2 są pakistański kucharz, jego trzech pomocników oraz czterech tragarzy wysokogórskich (tzw. HAP-sów - od angielskiego high altitude porter - przyp. red.), którzy będą wspierać naszych himalaistów w zakładaniu kolejnych obozów na drodze na szczyt.

Pogoda powinna wkrótce pozwolić na pierwsze wyjście w górę. Mimo silnego wiatru u góry, na dole można będzie działać. Tak zwykle bywa. Już w najbliższych dniach będzie szansa wyjść - przewiduje szef PHZ.

W planowaniu kolejnych etapów wyprawy pomogą najświeższe informacje pogodowe. Źródeł prognoz jest parę. Mamy w kraju człowieka, który dobrze zna się na ich analizie i opracowaniu, a na miejscu także Rafała Fronię, który się tym pasjonuje. Myślę, że te prognozy, którymi dysponujemy, będą dobrze wykorzystane - podsumowuje Janusz Majer.

Długa droga do bazy

Uczestnicy polskiej zimowej wyprawy na K2 wylecieli do Pakistanu 29 grudnia. Po spotkaniu z lokalnymi mediami, przedstawicielami władz i środowiskiem wspinaczkowym w polskiej ambasadzie w Islamabadzie, ruszyli w dalszą podróż i kolejne dwa dni spędzili w Skardu. Stamtąd jeepami dotarli do Askole, skąd dzięki dobrej organizacji i sprzyjającej pogodzie 3 stycznia wyruszyli w kierunku bazy pod K2. Trekking przez lodowiec Baltoro to około 100 kilometrów. W karawanie transportującej sprzęt uczestniczyło ponad 100 tragarzy.

Pokonując kolejne etapy, z przystankami między innymi w Urdukas, Gore II i na Concordii, nasza wyprawa dotarła pod K2 w 7 dni, zgodnie z założonym planem.

Kilkunastu członków zespołu

Polski zespół liczy w sumie 13 osób. To: Krzysztof Wielicki (kierownik), Janusz Gołąb (kierownik sportowy), Piotr Snopczyński (kierownik bazy), Adam Bielecki, Rafał Fronia, Marek Chmielarski, Artur Małek, Dariusz Załuski (operator filmowy), Marcin Kaczkan, Maciej Bedrejczuk, Piotr Tomala, Jarosław Botor (ratownik medyczny) oraz pochodzący z Rosji Denis Urubko, który od lutego 2015 roku ma polskie obywatelstwo.

Położony w Karakorum drugi szczyt Ziemi to ostatni ośmiotysięcznik niezdobyty jeszcze o tej porze roku. Przebieg polskiej wyprawy na bieżąco będziemy relacjonować w Faktach RMF FM i na RMF24.pl. Najnowsze informacje znajdziecie także na twitterowych profilach naszych dziennikarzy: Bartka Styrny i Michała Rodaka.

(m)