Zaplanowane na dziś i jutro mecze Pucharu Polski będą poprzedzone minutą ciszy w hołdzie ofiarom katastrofy lotniczej w Kolumbii - poinformował Polski Związek Piłki Nożnej. W tragedii zginęło prawdopodobnie 18 z 22 zawodników brazylijskiego klubu Chapecoense. Na pokładzie, razem z nimi, było 72 pasażerów i 9 członków załogi. Zginęło 76 osób, pięć ocalało.

Zaplanowane na dziś i jutro mecze Pucharu Polski będą poprzedzone minutą ciszy w hołdzie ofiarom katastrofy lotniczej w Kolumbii - poinformował Polski Związek Piłki Nożnej. W tragedii zginęło prawdopodobnie 18 z 22 zawodników brazylijskiego klubu Chapecoense. Na pokładzie, razem z nimi, było 72 pasażerów i 9 członków załogi. Zginęło 76 osób, pięć ocalało.
Piłkarze Chapecoense /PAP/EPA/MARCIO CUNHA /PAP/EPA

Puchar Polski jest na etapie ćwierćfinałowych spotkań rewanżowych. We wtorek zmierzą się Pogoń Szczecin z Puszczą Niepołomnice (2:1 w pierwszym starciu) oraz Arka Gdynia z Druteksem Bytovią Bytów (1:2). W środę Wigry Suwałki podejmą GKS 1962 Jastrzębie (2:1) a Wisła Kraków zagra z Lechem Poznań (1:1).

Z powodu katastrofy zostały wstrzymane wszystkie rozgrywki piłkarskie w Brazylii, a także finał Pucharu Copa Sudamericana (Puchar Ameryki Południowej). W środę Chapecoense miało zmierzyć się w nim z miejscowym Atletico Nacional.

Piłkarze całego świata wyrażają w mediach społecznościowych żal i głęboki smutek po katastrofie lotniczej w Kolumbii.

Jeden z najlepszych piłkarzy na świecie Lionel Messi wkleił na Twitterze zdjęcie z szatni Chapecoense, w której siedzi trzech piłkarzy, którzy nie polecieli na mecz. "Łamiące serce" - skomentował Argentyńczyk.

Na stadion Chapecoense w Chapeco przyszły setki fanów drużyny. Wspólnie modlą się za piłkarzy, którzy zginęli w katastrofie.

Także reprezentanci Polski wklejają brazylijską flagę i myślami są z Chapecoense. Arkadiusz Milik, Jakub Rzeźniczak, Kamil Grosicki, Kamil Glik - między innymi oni zamieścili wpisy: Pray For Chapecoense. 

Z kolei piłkarze Barcelony pamięć ofiar uczcili przed treningiem minutą ciszy.

O strasznej tragedii na Instagramie napisał także David Beckham.

Kondolencje złożyli także m.in. hiszpański bramkarz FC Porto Iker Casillas i Niemiec polskiego pochodzenia Lukas Podolski. Brazylijski zawodnik Bayernu Monachium Rafinha napisał: "Nie mogę uwierzyć w to, co się stało".

Drużyna leciała do Medellin, aby w środę zagrać z Atletico Nacional w finale Copa Sudamericana.

Chapecoense to klub ze stanu Santa Caterina. W stanowych rozgrywkach odnosił dotychczas największe sukcesy. W 2014 roku drużyna zdołała awansować do brazylijskiej Serii A, czyli najwyższej krajowej ligi. W tym roku tuż przed końcem sezonu Chapecoense plasowało się w środku ligowej tabeli, ale międzynarodowe rozgrywki mogły dać klubowi największy w historii sukces.

Żałoba narodowa w Brazylii

W Brazylii ogłoszono trzydniową żałobę narodową po katastrofie samolotu pasażerskiego w Kolumbii. W samym Chapeco żałoba potrwa 30 dni. Odwołano tam także wszystkie zaplanowane zabawy sylwestrowe.

(łł)