Finlandia 0:0, Serbia 0:0, Hiszpania 0:6, Kamerun 0:3, Ukraina 1:1, Australia 1:2, USA 2:2 i Ekwador 2:2 - tak wyglądają rezultaty polskiej reprezentacji piłkarskiej w ostatnich spotkaniach. Osiem meczów bez zwycięstwa - to najgorsza passa reprezentacji Polski od dziesięciu lat. Jednak wcześniej zdarzały się jeszcze gorsze.

Ostatni raz tak złą serię reprezentacja odnotowała między czerwcem 1999 a wrześniem 2000 roku. Najpierw czterech spotkań nie potrafili wygrać wybrańcy Janusza Wójcika. Później żadnego z sześciu kolejnych meczów nie rozstrzygnęła na swoją korzyść drużyna prowadzona przez Jerzego Engela. Co więcej, w pierwszych czterech nie zdobyła nawet gola. Cierpliwość została jednak nagrodzona, gdyż jesienią 2001 roku Polacy cieszyli się z pierwszego po 16 latach awansu do mundialu.

Podobne kłopoty jak Smuda miał nawet Kazimierz Górski. Między październikiem 1975 roku a lipcem 1976 trenowany przez niego zespół także nie potrafił wygrać żadnego z ośmiu kolejnych meczów. Równie złą passę polscy piłkarze mieli między majem 1993 a kwietniem 1994 roku. Drużynę narodową w tym czasie prowadzili Andrzej Strejlau, Lesław Ćmikiewicz i Henryk Apostel. Wcześniej podobnie było między listopadem 1957 roku a majem 1959.

Serię dziewięciu spotkań bez wygranej odnotowano między październikiem 1979 a majem 1980 roku, listopadem 1965 a wrześniem 1966 oraz czerwcem 1938 a tym samym miesiącem roku następnego.

Najdłuższa w historii seria reprezentacji bez zwycięstwa przypadła na okres od czerwca 1995 do listopada 1996 roku. Prowadzili ją wówczas Henryk Apostel, Władysław Stachurski i Antoni Piechniczek, a licznik wskazał 13 kolejnych remisów bądź porażek.

Drużyna Smudy okazję do przełamania złej passy będzie mieć 17 listopada, kiedy w Poznaniu zmierzy się z Wybrzeżem Kości Słoniowej.