Niezwykły wyczyn zapisał na swym koncie specjalizujący się w szybkich wspinaczkach Hiszpan Kilian Jornet. W ciągu kilku dni dwukrotnie zdobył Mount Everest!

Drugi atak na najwyższy szczyt świata (8848 m n.p.m.), z obozu położonego na wysokości 6 500 m n.p.m., zajął Hiszpanowi 17 godzin.

Sześć dni wcześniej Jornet zdobył szczyt po ataku z klasztoru Rongbuk, położonego na wysokości mniej więcej 5 tysięcy m n.p.m. Wtedy na zdobycie wierzchołka potrzebował 26 godzin.

Fajnie jest zdobyć Mount Everest dwukrotnie w sezonie, bez używania tlenu. To otwiera nowe możliwości - powiedział Jornet w krótkim filmie, nagranym tuż po drugim zdobyciu przez niego ośmiotysięcznika, a opublikowanym na Facebooku:

29-letni Katalończyk jest także biegaczem górskim i długodystansowym oraz narciarzem wysokogórskim.

Wejściem na Mount Everest zakończył projekt "Szczyty mojego życia". Wcześniej wbiegł m.in. na Kilimandżaro i Mont Blanc. Na najwyższą górę świata wszedł bez użycia dodatkowego tlenu i asekuracji.


(e)