Słońca nie poradziły sobie z Philadelphia 76'ers aż 83:103. Marcin Gortat wyszedł w pierwszej piątce, ale zagrał słabo.

Polak trafił zaledwie 1 z sześciu rzutów z gry, miał za to stuprocentową skuteczność z rzutów wolnych, ale oddał tylko dwie takie próby i jego zdobycz punktowa to zaledwie 4 punkty w ciągu blisko 18 minut. Na tablicach Gortat zebrał 8 piłek, w tym 3 w ofensywie.

Drużyna z Philadelphii systematycznie powiększała przewagę. Już po pierwszej kwarcie prowadziła 25:18, w kolejnych dwóch częściach gry ekipa z Phoenix traciła coraz więcej punktów. Część strat udało się odrobić w ostatniej kwarcie, ale była to kropla w morzu potrzeb. Najwięcej punktów dla Słońc - 16 - zdobył Ronnie Price. Liderzy drużyny razili nieskutecznością w rzutach z za dwa punkty. Grant Hill trafił 4 z 12 rzutów, Steve Nash zaledwie 2 z 11 i miał tylko jedną asystę. Średnia drużyny to 41%, a w rzutach za trzy 18% - gracze Słońc zamienili na punkty tylko 2 z 11 prób.

W drużynie z Philadelphii aż 6 graczy zdobyło ponad 10 punktów. Po 15 uzbierali Andre Iguodala, Jrue Holiday i Thaddeus Young. Na tablicach dobrze radził sobie Spencer Hawes - 11 zbiórek. Zawodnicy 76'ers zdecydowanie lepiej rzucali z dystansu. Trafiali 7 z 17 rzutów (41% skuteczności) i właśnie spora różnica w tym elemencie gry była jednym z powodów porażki Phoenix.

Wyniki pozostałych meczów:

Indiana Pacers - Toronto Raptors 90:85

Miami Heat - Charlotte Bobcats 96:95

Washington Wizzards - Atlanta Hawks 83:101

Cleveland Cavaliers - Detroit Pistons 105:89

Oklahoma City Thunder - Memphis Grizzlies 98:95

Boston Celtics - New Orleans Hornets 78:97

Los Angeles Clippers - San Antonio Spurs 90:115

Utah Jazz - Denver Nuggets 100:117

New York Knicks - Golden State Warriors 78:92