W wieku 107 lat zmarł Felix Sienra uznawany za najstarszego olimpijczyka na świecie. Informację o jego śmierci potwierdził Urugwajski Komitet Olimpijski. O medale walczył w Londynie w 1948 roku. Rywalizował w żeglarskiej klasie Firefly.

Sienra urodził się 21 stycznia 1916 roku. Jako 14-latek na żywo oglądał finał pierwszych piłkarskich mistrzostw świata, które odbyły się w jego ojczystym Urugwaju w 1930 roku. Sam został jednak żeglarzem i wziął udział w igrzyskach olimpijskich w 1948 roku w Londynie. Na wodach Torbay, w klasie Firefly, zajął 6. miejsce na 21 startujących.

Córka olimpijczyka w wypowiedzi dla serwisu informacyjnego Welt wyjaśniła, że jej ojciec czuł się dobrze i nie było żadnych niepokojących oznak. Po prostu spokojnie zasnął w poniedziałek. Zdjął opaskę kapitana i wyszedł z łodzi - powiedziała Magdalena Sienra.

Zaledwie kilka tygodni temu - tuż przed swoimi 107. urodzinami przypadającymi 21 stycznia - udzielił gazecie wywiadu, wspominając swoje pełne wrażeń życie. Urugwajczyk mówił w nim m.in. o swoim zdrowiu i wielkiej pasji.

Czuję się dobrze. Ale ja już nie wsiadam na żaglówkę. Ostatni raz to zrobiłem, kiedy skończyłem 100 lat. Odbyliśmy wtedy kilkudniową wycieczkę na rajską wyspę - powiedział Sienra.

Po śmierci Sienry były niemiecki jeździec, Wilhelm Buesing, jest najstarszym żyjącym olimpijczykiem. Zawodnik startujący w WKKW w igrzyskach Helsinki '52 zdobył brązowy medal w konkursie indywidualnym i był drugi w rywalizacji drużynowej. Niemiec 2 marca będzie obchodził 102. urodziny.