Polskie siatkarki w Szczyrku przygotowują się do towarzyskiego dwumeczu ze Szwajcarkami w Łodzi. Wcześniej biało-czerwone dwa razy pokonały Czeszki. W Beskidach Polki trenują z krótką przerwą już od 4 czerwca. Jest to drugie zgrupowanie dla Moniki Fedusio. Z nową zawodniczką Grot Budowalnych Łódź o tym, jak czuje się w kadrze i co chce jeszcze poprawić w swoim graniu, rozmawiał Wojciech Marczyk z redakcji sportowej RMF FM.

Polskie siatkarki od początku czerwca wspólnie trenują w Szczyrku. Jest to szczególne zgrupowanie dla Moniki Fedusio. Dla przyjmującej jest to drugie powołanie do kadry. Wcześniej biało-czerwoną koszulkę założyła w styczniu w meczu z Azerbejdżanem podczas kwalifikacji olimpijskich w holenderskim Apeldoorn. Sama zawodniczka podkreśla, że po tamtym doświadczaniu teraz było łatwiej przyjechać na zgrupowanie.

Czuję się pewnie w tym otoczeniu, bo już wszystkie dziewczyny znam - czy to prywatnie, czy z boiska. Poprzednio to był bardzo duży stres, bo przygotowywałyśmy się do kwalifikacji olimpijskich. Wtedy nie znałam jeszcze wszystkich dziewczyn. Wszystkie były starsze, doświadczone. Ja czułam się trochę z boku. Wiadomo, że każdy czuje się lepiej w towarzystwie, które zna  - zaznacza Monika Fedusio. Jak przyznaje, najwięcej czasu w trakcie zgrupowań spędza z Julią Nowicką, Martyną Łukasik czy Marią Stenzel, bo znają się z kadr juniorskich.

Spotkania ze Szwajcarkami w Łodzi będą dla polskich siatkarek już kolejnymi rozgrywanymi bez publiczności. To nie zmienia jednak nastawienia Moniki Fedusio  i wszystkich zawodniczek, bo w tym sezonie mecze towarzyskie to najważniejsze spotkania reprezentacji.

Do tego meczu podchodzę jak do spotkania z Czeszkami. My chcemy się po prostu pokazać z jak najlepszej strony. Chcemy przełożyć to, co ćwiczymy na treningach, na mecz - podkreśla przyjmująca naszej reprezentacji Monika Fedusio. Celem na najbliższy jest dla niej poprawa gry w przyjęciu.

Całą rozmowę Wojciecha Marczyka z Moniką Fedusio możecie odsłuchać poniżej.


Opracowanie: