Włodarze ligi NBA i zawodnicy wznowili rozmowy na temat zakończenia lokautu. Strony osiągnęły wstępne porozumienie i możliwa jest inauguracja rozgrywek w Boże Narodzenie.

Negocjacje w Nowym Jorku trwały ponad 15 godzin. Porozumienie muszą teraz zaakceptować właściciele co najmniej 15 klubów oraz związek zawodowy koszykarzy, który został rozwiązany 14 listopada. Teraz zawodnicy muszą go ponownie założyć i wycofać złożony w sądzie pozew antymonopolowy.

Rozpoczęcie sezonu właśnie w Boże Narodzenie tego dnia mogłoby w symboliczny sposób wynagrodzić kibicom całe zamieszanie związane z podziałem pieniędzy, które blokuje start rozgrywek. Na 25 grudnia - według pierwotnego terminarza ligi - zaplanowano między innymi rewanż za finał poprzedniego sezonu, w którym zespół Dallas Mavericks pokonał Miami Heat. Z kolei Chicago Bulls z Derrick'iem Rose'em mieliby zagrać z Los Angeles Lakers Kobe'ego Bryanta.

Jeśli faktycznie koszykarze wrócą na parkiety w pierwszy dzień bożonarodzeniowych świąt, wówczas rozegrają w sezonie regularnym 2011/2012 po 66 spotkań.

Komisarz ligi David Stern stwierdził, że od momentu uzyskania kompromisu między stronami, szefowie NBA potrzebują około miesiąca na rozpoczęcie gier.

Rozgrywki NBA miały się rozpocząć 1 listopada. Wciąż jednak trwa lokaut, który jest skutkiem sporu finansowego między zawodnikami a właścicielami klubów. Dotyczy on podziału wpływów z ligi sięgających 4,3 mld dolarów rocznie. Według poprzedniej umowy koszykarze dostawali 57 proc. tej kwoty, teraz właściciele klubów chcą dawać zawodnikom dużo mniej. Według ostatniej, odrzuconej przez graczy propozycji, zyski miały być dzielone 50 na 50.