Decyzją Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS) Rosjanka Maria Sawinowa straciła wszystkie medale wywalczone w biegu na 800 m od 26 lipca 2010 do 19 sierpnia 2013 roku. Lekkoatletka, u której wykryto doping, musi oddać m.in. olimpijskie złoto z Londynu.

Decyzją Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS) Rosjanka Maria Sawinowa straciła wszystkie medale wywalczone w biegu na 800 m od 26 lipca 2010 do 19 sierpnia 2013 roku. Lekkoatletka, u której wykryto doping, musi oddać m.in. olimpijskie złoto z Londynu.
Marina Sawinowa /Jacek Kostrzewski /PAP

W 2015 roku ponownie zbadano próbki pobrane od Sawinowej przed mistrzostwami Europy 2010. Testy wykazały obecność w jej organizmie niedozwolonych substancji. Wówczas jednak niczego nie wykryto, w związku z czym Rosjanka wystartowała w imprezie w Barcelonie; z powodzeniem - zdobyła złoty medal.

Później została także mistrzynią świata w Daegu (2011) oraz wicemistrzynią w Moskwie (2013). Jej największym sukcesem było złoto olimpijskie z Londynu (2012). Sawinowa straci wszystkie te krążki, a także związane z nimi nagrody finansowe. Zachowa jedynie wywalczone wcześniej tytuły halowej mistrzyni świata (marzec 2010) i Europy (2009).

Ponadto 31-letnia Rosjanka została zawieszona na cztery lata, a za początek okresu dyskwalifikacji przyjęto 24 sierpnia 2015 roku.

Na anulowaniu wyników Sawinowej najbardziej "skorzysta" reprezentantka RPA Caster Semenya, która była druga zarówno w MŚ w Daegu, jak i na igrzyskach w Londynie.

Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) wskazała Sawinową jako jedną z pięciorga Rosjan, którzy powinni zostać dożywotnio wykluczeni ze sportu.

To kolejne echa skandalu dopingowego w Rosji. W procederze dopingowym uczestniczyło wielu sportowców, m.in. medaliści letnich i zimowych igrzysk olimpijskich, a także trenerzy, działacze i służby specjalne.

(ph)