Po pływackiej federacji kolejna sportowa organizacja zdecydowała się na ograniczenie startów transpłciowych sportowców w kobiecych zawodach. Tym razem na taki ruch zdecydowały się władze rugby 13-osobowego.

Rugby League zakazało transpłciowym sportowcom startów w międzynarodowych meczach kobiet. "Chcemy zachować balans między prawem do uczestnictwa w zawodach, a bezpieczeństwem dla wszystkich uczestników" - przekazała federacja.

W ostatnich dniach podobną decyzją podjęła pływacka federacja FINA. Jeżeli jakaś transpłciowa zawodniczka chce startować w zawodach kobiet, to musi zakończyć korektę płci przed ukończeniem 12. roku życia.

Dodatkowo światowa federacja będzie też dążyć do ustanowienia kategorii "otwartej", gdzie będą startować zawodnicy, których płeć jest inna niż przypisana przy urodzeniu.

Nowe regulacje będą obowiązywać od października tego roku, kiedy będzie rozgrywany Puchar Swiata w którym wezmą udział drużyny z Australii, Brazylii, Kanady, Wysp Cooka, Anglii, Francji, Nowej Zelandii, oraz Papui i Nowej Gwinei.

Dodatkowo w ostatnich dniach Lord Coe, prezydent światowej federacji lekkoatletycznej (IAAF) wspomniał, że sport powinien podążać za przykładem federacji pływackiej. Uczciwość nie podlega negocjacjom - powiedział. Z kolei Międzynarodowy Komitet Olimpijski na początku tego roku stwierdził, że takie decyzje powinny być podejmowane przez poszczególne sportowe federacje i powinny uwzględniać ich "poszczególne cechy".

Ostatnia decyzja federacji pływackiej wzbudziła wiele kontrowersji. Organizacje zajmujące się prawami osób transpłciowych skrytykowały ten kierunek. Amerykańska gwiazda futbolu Megan Rapinoe stwierdziła, że jest to "obrzydliwe".