Trener piłkarskiej reprezentacji Francji Raymond Domenech nie traci nadziei, że we wtorkowym, kluczowym meczu mistrzostw Europy z Włochami (grupa C), będzie mógł skorzystać z usług kapitana reprezentacji Patricka Vieiry.

Wynik Włochy - Francja dla obu drużyn może oznaczać "być albo nie być" w EURO 2008. Kapitan Francji nie zagrał w ME ani przez minutę, a wszystko za sprawą kontuzji uda - pierwotnie określanej jako lekki uraz, której nabawił się na treningu 30 maja.

Nie mamy czasu na wykonanie dokładnych testów medycznych. Wszystko zależy od tego jak Patrick będzie się czuł przed meczem. Niczego nie przesądzam i cały czas wierzę, że jest szansa na jego występ - powiedział trener Domenech.

Bez 31-letniego Vieiry grającego w Interze Mediolan Francuzi bardzo słabo zaprezentowali się w dwóch pierwszych meczach grupy, remisując 0:0 z Rumunią i przegrywając 1:4 z Holandią.

Widać jak bardzo Patricka brakuje. Nie mamy jednak wyboru - i trener i Patrick nie chcą ryzykować poważniejszej kontuzji. Mentalnie Patrick jest gotowy do gry na sto procent, ale czy na sto procent jest sprawne jego noga? Nie mam pojęcia - powiedział kolega Vieiry Frank Ribery.

Wtorkowy mecz z Włochami, którzy mają tak samo jak Francja tylko jeden punkt, będzie powtórką finału MŚ 2006. Wówczas Włosi okazali się lepsi dopiero w rzutach karnych (5:3).